UFC

„Nie zasługuje na tę szansę” – Isreal Adesanya preferuje walkę ze Stipe Miocicem a nie z Jonem Jonesem

Medialny konflikt Isreala Adesanyi z Jonem Jonesem nabrał nowego wymiaru – obóz Nigeryjczyka preferuje bowiem walkę ze Stipe Miocicem.

Jednym z zarzutów, jakie Israel Adesanya stawia mistrzowi wagi półciężkiej Jonowi Jonesowi – obok między innymi tych o zszarganiu swojego dziedzictwa czy lichych umiejętnościach kickbokserskich – jest ten dotyczący kurczowego trzymania się 205 funtów przez Bonesa.

Zobacz także: „Uderzył go jak pi*da” – menadżer Khabiba zaatakował menadżera Jonesa

Nigeryjczyk chętnie podkreśla, że za czasów swojej kickbokserskiej kariery sam rywalizował nawet w kategorii ciężkiej, podczas gdy Amerykanin opowiada o niej od lat, słów nie wcielając jednak w życie.

Na tym jednak nie koniec, bo w medialnym konflikcie pomiędzy oboma zawodnikami pojawił się teraz nowy wątek. O ile w ostatnich tygodniach Bones nie ukrywał zainteresowania konfrontacją z Adesanyą, nawet kpiąc z Nigeryjczyka za to, że ten do 205 funtów chce się przenieść dopiero w 2021 roku, tak teraz z obozu nowego mistrza wagi średniej płyną inne sygnały.




Jesteśmy z Isrealem w takim położenie, w którym nie musi obdarowywać taką szansą osoby o naturze Jona.

– powiedział trener Nigeryjczyka Eugene Bareman w programie Ariel Helwani’s MMA Show.

Dlatego sugerowałem ostatnio, abyśmy – nie jest to oczywiście w żadnym wypadku potwierdzone – walczyli ze Stipe (Miocicem). Jeśli mamy robić super walkę, o wiele bardziej chcielibyśmy jej ze Stipe. Dobrym gościem, miłym gościem, porządnym człowiekiem. Zróbmy tę walkę z nim. Nie dawajmy szansy gościowi takiemu jak Jones. Tak działamy w klubie.

W drodze do gali UFC 243 w Melbourne, gdzie sięgnął po pas mistrzowski wagi średniej, ubijając Roberta Whittakera, Israel Adesanya odnosił się już do potencjalnej konfrontacji ze Stipe Miocicem.

Są pewne rzeczy, które możemy wykorzystać w wadze ciężkiej.

– stwierdził, potwierdzając zainteresowanie zestawieniem.

Ludzie myślą, że musiałbym przybrać dużo na wadze, ale to tylko dlatego, że są głupi i nic z tej gry nie rozumieją.

Gdy ostatni raz walczyłem w wadze ciężkiej, wszedłem na wagę całkowicie ubrany i jeszcze z pudełkiem pączków. Ważyłem więc tak naprawdę tyle samo co zazwyczaj, a i tak miałem kowadło w łapie. Drugiego gościa, z którym walczyłem, posłałem nawet na deski. Ubiłem go.

Na ile realne jest jednak zestawienie Isreala Adesanyi z dochodzącym do siebie po kontuzji oka i szykowanym do trylogii z Danielem Cormierem Stipe Miocicem, trudno rzec. Pokonawszy Roberta Whittakera, Nigeryjczyk zapowiadał bowiem pozostanie w wadze średniej celem kilkukrotnej obrony złota – pierwszej najprawdopodobniej z Paulo Costą.

Co na te słowa Jon Jones? Czy mogą stanowić dla niego motywację do przyspieszonej migracji do 265 funtów? Póki co kingpin 205 funtów nie zabrał głosu w temacie.

*****

Anthony Johnson gotowy zejść do wagi półciężkiej na walkę z Jonem Jonesem

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

Dodaj komentarz

Back to top button