UFC

Nie lubi ataków na nogi? Mateusz Gamrot szczerze o zaskakujących słowach Rafaela dos Anjosa: „Jak będę miał nogę, to na pewno nie zawaham się jej urwać”

Mateusz Gamrot zabrał głos na temat nieoczekiwanych wypowiedzi Rafaela dos Anjosa, który przed UFC 299 przyznał, że nie lubi ataków na nogi.

Mateusz Gamrot skomentował wypowiedzi Rafaela dos Anjosa, który zdradził, że gdy jest atakowany na treningach skrętówkami czy dźwigniami na nogi, od razu odklepuje.

Przed sobotnią galą UFC 299 w Miami Brazylijczyk odwiedzi specjalizujący się w jiu-jitsu klub B-Team, gdzie na co dzień formę szlifują tacy specjaliści od walki na chwyty jak na przykład Craig Jones, Nicky Ryan czy Nicky Rodriguez – wszyscy wyróżniający się w atakach na nogi.

W podcaście Quintona Rampage’a Jacksona RDA zdradził, że o ile w warunkach bojowych jeszcze nigdy nie klepał – nie doznał wszak ani jednej porażki przez poddanie w przebogatej karierze zawodowej – to na macie wyznaje zupełnie inną filozofię.

– Jestem bardzo ambitny na sali treningowej i nie klepałem już od dawna – powiedział. – Ale w B-Team klepałem kilka razy. Dlatego byłem pod wrażeniem tych gości. Są naprawdę mocni. Zawsze potrafię się dobrze bronić. Mam dobrą technikę w parterze.

– Gdy jednak się tam pojawiłem, to, stary, te dzieciaki są na innym poziomie. Potrafię się jednak bronić, szczególnie w walkach MMA, gdy mogę się zerwać i uciec z danej pozycji.

– Absolutnie nie mam tutaj dużego ego. Gdybym miał duże ego, to mając na karku 39 lat, nie chodziłbym do nowych klubów, żeby rywalizować z zastępami młodziaków. Mam to gdzieś. Cały czas staram się uczyć.

– Nie dbam o klepanie. Szczególnie jeśli złapiesz mnie w skrętówkę, dźwignię na kolano, dźwignie na nogi czy tego typu rzeczy, to nawet nie pozwalam ci się do tego zbliżyć. Jeśli widzę, czuję, że dopniesz technikę, od razu klepię.

– Obchodzili się ze mną delikatnie – dodał. – Trenowałem w butach zapaśniczych, bo mam coś z palcem. Nie jest jeszcze w stu procentach wyleczony. Zraniłem ten palec zaraz przed ostatnią walką w lipcu. Dostałem zastrzyki z kortyzolu, żebym mógł walczyć. Nadal nie jest na sto procent.

– W butach zapaśniczych mogę go chronić i kulać się normalnie. Nawet jednak gdy byłem w tych butach zapaśniczych, nie atakowali kluczami na stopę, co dla nich stanowiłoby o wiele łatwiejszą drogę, żeby złapać mnie w poddanie.

W bliźniaczo podobne tony Rafael dos Anjos uderzył w zeszłym tygodniu w rozmowie z Karyn Bryant.

– (W B-Team) wiedzieli, że potrzebuję twardych rund, ale też bezpiecznych – powiedział. – Szczególnie jeśli chodzi o klucze na stopę czy dźwignie na nogi. Musimy unikać tych trudnych pozycji.

– Jesteśmy zawodnikami MMA, więc nie jesteśmy na ogół przyzwyczajeni do tego rodzaju ataków. Ci goście zadbali więc o mnie, nie atakując mocno moich kolan czy kostek.

Materiał poświęcony tym właśnie wypowiedziom Rafaela dos Anjosa – nagranie poniżej – pojawił się na Lowkingu w piątek.

Natomiast w sobotę Gamer odniósł się do tematu w rozmowie z Maciejem Turskim na Kanale Sportowym.

– Wychodzę tam w pełnym zmotywowaniu, z pełną wiarą w siebie, że mam narzędzia w stójce, aby zrobić mu krzywdę – powiedział. – W zapasach no to wiadomo. No i jeszcze jest ten parter, o który tutaj Bartek Stachura zahaczał, wysłuchując go, że gdzieś tam ma jakieś luki w parterze. Mocno optymistycznie więc wbijam się za tydzień.

Dopytany przez prowadzącego o szczegóły, kudowianin rozwinął temat.

– Generalnie, zaczynając od początku… – powiedział Mateusz. – Kiedyś ci zawodnicy z B-Team byli jako Renzo Gracie w Nowym Jorku i sam trenowałem z tymi zawodnikami, przygotowując się kiedyś do mistrzostw Europy ADCC w 2019 roku. Poleciałem do Nowego Jorku. Nawet jest tam ten blog u Borysa (Mańkowskiego) na kanale, dość popularny. Znam tych chłopaków. Obserwuję ich na Instagramie i w sumie od nich zobaczyłem, że dos Anjos trenował tam u nich.

– Przechodząc do B-Teamu, to jest to jeden z najlepszych klubów na świecie, jeżeli chodzi o jiu-jitsu. Nie dziwią mnie więc te jego wypowiedzi, bo tam chłopaki mają ogólnie przekrojowy wachlarz jiu-jitsu, ale specjalizują się na nogi – więc tam jak złapią, to jakby cię krokodyl złapał i wciągnął.

– Trochę jestem w stanie mu w to uwierzyć, bo z duszeniem jest tak, że odetnie ci tlen, zemdlejesz, ale za chwilę wstajesz i jest okej. A tutaj jak przeciągniesz więzadło, strzeli pierwszego stopnia i jesteś wycofany z zawodów. Trochę mnie to więc nie dziwi, jak mówi, że go mogli tam oszczędzać, bo tam naprawdę jest bardzo wysoki poziom tego.

– Też mnie nie dziwi, że tam pojechał trenować, bo nastawia się pewnie na parter, nastawia się na mnie jako parterowca. Wie, że mam kilka poddań w parterze na nogi, więc też musiał to przeszlifować.

– Widziałem nawet urywek gdzieś tam u chłopaków, jak trenował w butach zapaśniczych na tej macie, co też mi dało do myślenia. Jak już jest w butach zapaśniczych, to człowieku… Nogi od razu idą. Jak masz buty, to jest tragedia. Łapiesz i jest od razu po nodze, więc to mi już samo pokazało.

– A to, że mówił to oficjalnie? Może wynika to z tego, że ma już 40 lat, jest doświadczony i może mówić wszystko, jak jest. Nie musi robić żadnych zasłon, tylko po prostu mówi prawdę.

– Bardziej więc nastawiam się na to, że jest przygotowany na ten parter. Te ucieczki na pewno będzie miał przygotowany z tych nóg, bo nawet jak w walkach go oszczędzali, to technikę na pewno przerabiali, jak uciec z tych nóg.

– Na swoje wcześniejsze walki w UFC nastawiałem się, że wychodzę i poddaję gościa na nogę, a nawet nie dochodziło do tego. Zostawiam to po prostu. Jak wpadnie nóżka w moje ręce i będę miał okazję, to wykorzystam to, bo cały czas szlifuję te techniki. Ale czy tak będzie, tego nie wiemy. To jest MMA. Walka w parterze wygląda zupełnie inaczej niż w tradycyjnym jiu-jitsu, więc musi po prostu pojawić się do tego dobra okazja.

– A że tak mówił? To świetnie, bo jak będę miał nogę, to na pewno nie zawaham się jej urwać.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button