UFC

Nate Diaz wyśmiewa „ustawkę” Tyrona Woodley’a z Georgesem Saint-Pierrem

Nate Diaz zdecydowanie nie jest zachwycony sposobem, w jaki Tyron Woodley chce sobie ustawić pojedynek z Georgesem Saint-Pierrem.

Pamiętacie, jak kilka dni temu nowy mistrz kategorii półśredniej Tyron Woodley w odpowiedzi na słowa Dany White’a, wedle których w pierwszej obronie pasa zmierzy się z Stephenem Thompsonem, opublikował fragment prywatnej konwersacji z Georgesem Saint-Pierrem, aby udowodnić całemu światu, że Kanadyjczyk też chce tej walki?

Cóż, Nate Diaz pamięta. I rzecze tak:

Widziałem jak Woodley i GSP ściskali sobie ręce i wysyłali wiadomości w stylu: „zróbmy tę walkę”. To nudne. Właśnie pogrzebaliście to wszystko. Nikt nie chce widzieć walk ustawianych przez kolegów. Jebać to.

– stwierdził stocktończyk w pierwszym odcinku serii Embedded przed galą UFC 202.

A co byś powiedział, gdybyśmy ustawili się – ty i twoi goście na mnie i moich gości? To byłaby zabawa. To zobaczmy. To byłoby dobre dla oglądalności i to byłoby realne gówno. A goście ustawiający walki w sms-ach? To głupie.

Pewnikiem wydaje się, że Diaz nawet w wypadku pokonania Conora McGregora na gali UFC 202 nie zdecyduje się na walkę z Woodley’em – jeśli jakimś cudem zostałaby mu zaproponowana. Nate wielokrotnie przekonywał bowiem, że kategoria półśrednia należy do jego brata Nicka, który od sierpnia może już walczyć po 18-miesięcznym zawieszeniu.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button