UFC

„Myślisz, że udawałem, brachu?” – Jeremy Stephens ostro do Yaira Rodrigueza

Jeremy Stephens zwrócił się po gali UFC w Meksyku z krótkim ale konkretnym przesłaniem do Yaira Rodrigueza.

Do walki wieczoru gali UFC on ESPN+ 17 w mieście Meksyk Jeremy Stephens przygotowywał się ponad dwa miesiące, zdecydowaną większość tego czasu spędzając na dużej wysokości w Meksyku, aby zaaklimatyzować się w trudnych warunkach tam panujących.

Zobacz także: Wersja 2.0 nadchodzi? Conor McGregor publikuje migawki ze sparingu

Wszystko to jednak na nic, bo jego starcie z Yairem Rodriguezem zakończyło się kompletną klapą. Przerwano je bowiem już po piętnastu sekundach z uwagi na faul – nieumyślne palce w oko – Meksykanina, który uniemożliwił Stephensowi kontynuowanie walki.

Wściekli meksykańscy kibice obrzucali czmychającego pod osłoną ochrony Amerykanina butelkami i napojami, a w wywiadach po gali Pantera zastrzegł co prawda, że wierzy Stephensowi, ale jednocześnie nie wykluczył, iż ten najzwyczajniej w świecie walczyć dalej nie chciał.

Lil Heathen nie udzielał wywiadów po gali – poza jednym, dla ESPN.com. Choć było to raczej przesłanie skierowane do Rodrigueza…




Yairze, myślisz, że udaję, brachu? A to ty sam trafiłeś mnie w oko.

– powiedział amerykański weteran.

Powtórzmy to za pięć tygodni, dwa tygodnie, kiedykolwiek. Będę gotowy. To tylko głębokie odrapanie, głębokie posiniaczenie. Ty to zrobiłeś. Powtórzmy to, skurwielu.

Czy jednak do rewanżu dojdzie, nie wiadomo. Rodriguez w wywiadzie w oktagonie wyraził co prawda pełną nań gotowość, ale po gali odniósł się do tematu z dystansem, przypominając, że od początku nie był fanem zestawienia z niżej sklasyfikowanym w rankingu Stephensem.

Lil Heathen walczył w Meksyku o powrót na zwycięskie tory po dwóch z rzędu porażkach – z Jose Aldo i Zabitem Magomedsharipovem.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button