UFC

Shogun: „Chcę wygrać i powrócić do Top 5”

Mauricio Shogun Rua nie składa broni – wierzy, że zwycięstwo z Rashadem Evansem umożliwi mu powrót do czołówki kategorii półciężkiej.

Dwóch walk z rzędu nie wygrał w oktagonie UFC od 2009 roku. Kiedyś najlepszy półciężki na świecie, dziś walczy, aby choć w części odzyskać utracony dawno temu blask. Po tym, jak w sierpniu zeszłego roku na UFC 190 pokonał w rewanżowym starciu Antonio Rogerio Nogueirę, Mauricio Shogun Rua powróci do oktagonu 16 kwietnia na gali UFC on FOX 19 w Tampie. Zmierzy się z Rashadem Evansem w starciu, które pierwotnie zestawione było na UFC 128 w marcu 2011 roku, jeszcze w czasach, gdy na biodrach Brazylijczyka wisiał pas mistrzowski.

To dobry wybór. Prędzej czy później doszłoby do tej walki.

– skomentował Shogun zestawienie z Evansem w rozmowie z Portal do Vale Tudo.

Mieliśmy walczyć w 2011 roku, ale nie wyszło, więc uważam, że teraz jest dobry czas. Jestem zadowolony z walki. To dobry zawodnik, były mistrz, który zasługuje na szacunek. To starcie, którego naprawdę chciałem.

Jeszcze przed rewanżowym starciem z Minotoro Rua powrócił pod skrzydła trenera, pod batutą którego zbudował swoją karierę – dowodzącego Kings MMA Rafaela Cordeiro. Obecnie w Huntington Beach przebywa już cała rodzina Shoguna, który nie ukrywa, że nie lubi się z nią rozstawać.

34-letni zawodnik, sklasyfikowany obecnie na 8. miejscu w kategorii półciężkiej, ma nadzieję, że zwycięstwo pozwoli mu powrócić do ścisłej czołówki dywizji.

Moim celem jest teraz pokonanie Rashada. Nie wybiegam myślami poza tą walkę. Cokolwiek stanie się później, będzie jej rezultatem. Chcę wygrać i powrócić do czołowej piątki, jeśli Bóg pozwoli.

Czy legendarny Brazylijczyk może jeszcze włączyć się do walki o najwyższe cele?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button