KSWONE FCPolskie MMA

Martin Lewandowski potwierdza rozmowy z Roberto Soldiciem, choć zaznacza, że negocjacyjnie to dla Chorwata skomplikowany temat

Czy Roberto Soldić powróci pod sztandar KSW? Wygląda na to, że uziemiony na azjatyckim cmentarzysku MMA Chorwat szuka innych opcji.

W 2022 roku Roberto Soldić odszedł z KSW, wybierając lukratywną ofertę ONE Championship. Niewykluczone jednak, że los z powrotem rzuci go nad Wisłę.

Dwa lata temu rozpędzony wtedy serią siedmiu dominujących zwycięstw i mogący pochwalić się czternastoma wiktoriami w piętnastu potyczkach Robocop był najbardziej rozchwytywanym wolnym zawodnikiem MMA na świecie. Dzierżący pasy mistrzowskie dwóch kategorii wagowych KSW Chorwat mógł przebierać w ofertach.

Ostatecznie jego wybór padł na azjatyckiego giganta ONE Championship. Nie tak jednak karierę pod flagą dowodzonej przez Chatriego Sityodtonga organizacji wymarzył sobie Robocop. Pomimo iż odchodząc z KSW, zapowiadał podkręcenie częstotliwości startów, to w ciągu dwóch lat spędzonych w ONE stoczył dwie ledwie walki, których zresztą dobrze wspominać nie będzie.

W debiucie Roberto Soldić zainkasował od Murada Ramazonova tak mocne kolano w krocze, że nie był w stanie kontynuować walki. W rezultacie została ona uznana za nieodbytą. W maju zeszłego roku Robocop wszedł do klatki ONE po raz drugi i póki co ostatni. W pierwszej rundzie walki rozbijał Zebaztiana Kadestama, ale w drugiej padł znokautowany, doznając pierwszej porażki od pięciu lat.

Od czasu tamtego pojedynku Chorwat nie był widziany w akcji ani razu, choć nie raz, nie dwa domagał się powrotu. Zresztą, także Kadestam po efektownej wiktorii nie stoczył żadnej walki. Azjatycki gigant zmienia się bowiem powoli w cmentarzysko MMA – starć w tej formule jest pod sztandarem ONE coraz mniej i mniej.

W takich oto okolicznościach przyrody doszło do kontaktu na linii KSW – Soldić. Współwłaściciel polskiego giganta Martin Lewandowski potwierdził w rozmowie z Jarem Świątkiem z MyMMA.pl, że rozmawiał z menadżerem Robocopa Ivanem Dijakoviciem.

– Z samym Roberto nie gadałem – powiedział polski promotor. – Szanuję to, że ma menadżera i jeżeli wiem, że między nimi jest ok, to szanuję ten układ. Zawsze idzie to przez menadżera.

– Jak widzę, że zawodnik się nie dogaduje z menadżerem albo czuję, że menadżer nie do końca przedstawia rzeczywistość taką, jaka ona jest, albo przeinacza moje słowa, albo próbuje coś ukręcić dla siebie, to wtedy się wbijam bezpośrednio do zawodnika, bo też lubię czyste, jasne sytuacje.

– Tak, gadałem z Ivanem Dijakoviciem. Tam przy okazji kilka innych tematów mieliśmy do poruszenia. Miał być teraz na gali KSW 94 i tak, wiesz, od słowa do słowa gdzieś ten temat zszedł na Soldicia.

– Zapytał, co i jak. Powiedziałem, że jeżeli ta sytuacja u nich się przedłuży, że tam rzeczywiście będzie miał możliwość wyjścia z ONE FC, to na tę chwilę mogę zadeklarować, że na pewno klatka KSW jest też ostatnia dla niego.

– Pytanie o warunki, o wszystko, bo teraz to trochę, wiesz… Ciężki temat, ci powiem. Znaczy ciężki… Znam dużo cięższe, ale taki negocjacyjny, myślę, mało ciekawy dla nich.

Roberto Soldić występował pod banderą KSW w latach 2017-2021. Wygrał osiem z dziewięciu walk, jedynej porażki doznając w starciu z Dricusem Du Plessisem, któremu zresztą szybko się zrewanżował. W pokonanym polu Robocop zostawiał nad Wisłą między innymi Mameda Khalidova czy Borysa Mańkowskiego.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button