Biznes MMA UFCKSWPolskie MMAUFC

Martin Lewandowski o KSW i UFC w Polsacie: „Widać, kto zarabia dla telewizji pieniądze”

Martin Lewandowski wyjaśnia, dlaczego dla stacji Polsat sprzedawane w systemie PPV KSW zarabia więcej niż transmitowane za darmo UFC.

Dana White przekonywał w ostatnich tygodniach, że miniony rok pod względem finansowym był najlepszym w historii UFC, co wzbudziło jednak sporo wątpliwości wśród ekspertów większych i mniejszych – a to dlatego, że aż dziesięć spośród dwunastu numerowanych gal UFC w zeszłym roku nie przekroczyło 400 tys. sprzedanych PPV.

Niewykluczone wobec tego, że wpływy z tytułu PPV nie są już dla amerykańskiego giganta tak istotnym elementem biznesowym. Niewykluczone jednak też, że White nie po raz pierwszy rozmija się z rzeczywistością.




Tymczasem na polskim rynku współwłaściciel KSW – gdzie wpływy z PPV stają się powoli kluczem do rozwijania organizacji – Martin Lewandowski nie ma większych wątpliwości, że słaba sprzedaż PPV u White’a i spółki jest pochodną ogromnej liczby organizowanych przezeń gal.

To przegrzanie ich rynku teraz daje taki efekt, ale pamiętajmy, że to są Stany Zjednoczone, że oni mają kompletnie inną historię, niż my mamy. Robią 200. galę czy którąś i są na kompletnie innym poziomie.

– powiedział w rozmowie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl.

Nie obawiałbym się, że to umrze u nas czy też z przyjściem UFC do Polski PPV siądzie. Co więcej, Polsat zadecydował, że to nas będzie pokazywać w PPV, a oni są z tego, co mi wiadomo, w telewizji otwartej, więc widać, kto zarabia dla tej telewizji jakie pieniądze i gdzie ten rozwój szefowie Polsatu widzą, w jakiej organizacji go upatrują, żeby to PPV rozwijać.

Na pewno przyjdzie taki okres – bo to jest normalny cykl życia produktu – w którym my też w jakimś stopniu nawet ten nasz mniejszy rynek przegrzejemy albo ta moda na MMA, na KSW osiągnie swoją wyporność – i automatycznie te wyniki sprzedażowe, biletów i PPV i tak dalej będą spadać.

Choć taki przykład klasyczny z marketingu – każdy student marketingu pewnie się uczy o nim – to jest Coca Cola, która już od stu lat – przesadzam, że od stu lat, bo nie wiem dokładnie ile – ale powinna być już dawno pogrzebana, a cały czas jednak się utrzymują na tym topie i dają radę, więc liczę, że może powtórzymy taki casus Coca Coli.

*****

Analizy KSW 42 – Mateusz Gamrot vs. Grzegorz Szulakowski

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button