KSWPolskie MMA

Marcin Różalski: „Nie wiem, czy będę jeszcze walczył, bo mi się najnormalniej w świecie nie chce”

Marcin Różalski podsumowuje wiktorię z Fernando Rodriguesem Juniorem, zgodnie z zapowiedziami wakując pas mistrzowski kategorii ciężkiej.

Wbrew kursom bukmacherskim wyraźnie faworyzującym Fernando Rodriguesa Juniora w starciu o złoto kategorii ciężkiej z Marcinem Różalskim podczas gali KSW 39 – Colosseum na Stadionie Narodowym w Warszawie, to Polak wyszedł z boju zwycięsko, ekspresowo nokautując Brazylijczyka.

Marcin Różalski ekspresowo usypia Fernando Rodriguesa Jr. – video

Zapytany w rozmowie z Przeglądem Sportowym, czy taki był plan, Płocki Barbarzyńca odpowiedział z przekąsem:

Nie. To był zwykły lucky punch. Udało mi się.

Nie no, zaplanowałem to. Mówiłem, że to były najcięższe przygotowania moje w historii wszystkich startów. Wymagał tego ode mnie przeciwnik, a skoro wymagał tego ode mnie przeciwnik, to wszystko musiało być przygotowane pod przeciwnika – i było przygotowane. Weszło – i super.

Różalski przed walką wyjaśniał, że zaakceptował ją przede wszystkim ze względu na styl prezentowany przez Rodriguesa Juniora, który zawsze wychodzi do klatki, żeby się bić, nie kalkulując i ochoczo wdając się w ostre wymiany. Miał nadzieję na prawdziwą wojnę – i pomimo iż nie do końca to właśnie dostał, to nie ukrywał radości.

Ciężko byłoby nie być zadowolonym z walki, jeżeli walka trwała 16 sekund, zdobyłem trofeum i pokonałem mistrza. Jestem bardzo zadowolony z walki.

– powiedział.

Zdobyłem ten pas mimo tych wszystkich „uprzejmości”, jakie przed walką towarzyszyły mojej osobie. „W garażu” – jak to nazywali ci wszyscy fachowcy, „z chłopakami spod budki z piwem”. Ja, pseudoememowiec i jakieś tam jeszcze inne epitety. I oczywiście był to lucky punch, tak jak zaraz będzie to powiedziane.




O ewentualnym rewanżu z Fernando w ogóle nie myśli, bo – zgodnie z zapowiedziami sprzed gali – zdobyty pas wakuje, a swoją dalszą karierę w MMA stawia pod dużym znakiem zapytania.

Ja ten pas oddaję i nie wiem, co będzie dalej. Nie wiem, czy będę jeszcze walczył, bo mi się najnormalniej w świecie nie chce.

Cały wywiad poniżej:

*****

KSW 39: Colosseum – wyniki

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button