Polskie MMAUFC

Marcin Held: „Z łatwością zszedłbym do 145 funtów”

Marcin Held opowiada o zbliżającej się walce z Joe Lauzonem na gali UFC Fight Night 103 w Pheonix.

W nocy z niedzieli na poniedziałek Marcin Held stoczy swoją drugą walkę pod banderą amerykańskiego giganta, na gali UFC Fight Night 103 mierząc się z doświadczonym Joe Lauzonem. Polak spróbuje podnieść się po porażce w debiucie, którą zadał mu Diego Sanchez.

To była ciężka walka. Popełniłem w niej wiele błędów.

– powiedział Held w sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku.

Mogłem wygrać. Tym razem wygram.

Tyszanin całe przygotowania do starcia z Lauzonem spędził w poznańskim Ankosie MMA. Nie miał zresztą na nie wiele czasu, bo jego starcie z Sanchezem odbyło się 5 listopada czyli nieco ponad dwa miesiące temu.

Jestem bardzo dobrze przygotowany.

– powiedział Polak, zapowiadając, że zrobi, co w jego mocy, aby wyjść z walki z Lauzonem z rękami w górze.

Miałem tylko miesiąc na przygotowania do tej walki. To było zaraz po moim ostatnim obozie przygotowawczym. Nie robiłem przerwy. To był dobry obóz.

Held nie należy do największych gabarytowo zawodników w kategorii lekkiej. Przyznaje, że ścinanie wagi nie stanowi dla niego problemu. Ba, mógłby też zmienić kategorię wagową.

Normalnie chodzę, ważąc około 78 kilogramów. Ścinanie wagi nie jest dla mnie problemem. Myślę, że z łatwością zszedłbym do 145 funtów, ale póki co dobrze czuję się tutaj i zostaję tu. Ścinanie wagi nie jest zdrowe, więc nie chcę ścinać zbyt dużo.

Całe nagranie poniżej:

*****

Nowy format Ligi Bukmachera – startujemy!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button