KSWPolskie MMAUFC

„Mam cholernie duże ambicje sportowe” – Gamrot nie chce na starość żałować, że nie sprawdził się w UFC

Podwójny mistrz KSW Mateusz Gamrot opowiedział o ofertach, jakie otrzymał z innych organizacji, nie ukrywając, która jest dla niego priorytetem.

Wypełniwszy kontrakt z KSW zwycięstwem jednogłośną decyzją z Marianem Ziółkowskim podczas gali KSW 54, Mateusz Gamrot w licznych wywiadach nie ukrywał, że najbliżej jest mu teraz do UFC, choć na każdym kroku potwierdzał jednocześnie, że rozważy wszystkie propozycje, jakie otrzyma.

– Teraz chcę wykonać krok naprzód i spełniać swoje marzenia – powiedział w najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Antoniego Partuma ze Sport.pl, wskazując właśnie amerykańskiego giganta jako obiekt swoich marzeń. – To najlepsza organizacja na świecie, a ja czuję, że mogę się mierzyć z topowymi zawodnikami. Odchodzę z KSW jako podwójny mistrz, a przecież KSW to obok Bellatora i One Championship najsilniejsza federacja po UFC.

Gamer nie ukrywał od dawna, że w UFC chciałby od pierwszej walki rywalizować z czołówką kategorii lekkiej. Swego czasu wskazał nawet Islama Makhacheva jako idealnego przeciwnika na debiut.

– Chciałbym od razu zostać wrzucony na głęboką wodę – powiedział. – Na dzień dobry zmierzyć się z kimś z TOP 15. Mam 29 lat, jestem w idealnym wieku, by spróbować wejść na szczyt.

Wielokrotnie ostatnich tygodniach pytany o zarobki w UFC, kudowianin podkreślał, że zdaje sobie doskonale sprawę, że pierwszy kontrakt z amerykańskim potentatem nie będzie prawdopodobnie tak atrakcyjny finansowo jak aktualny czy nowy zaproponowany przez KSW.

Zdradził nawet, że na rozpoczęcie przygody z Daną Whitem i spółką usatysfakcjonowałyby go zarobki na poziomie ok. $20-30 tys. za występ i drugie tyle za wiktorię.

– Wiadomo, że w KSW mogę dostawać lepsze pieniądze niż początkowo w UFC, ale mi na serio nie zależy tylko na pieniądzach, a mam cholernie duże ambicje sportowe – powiedział. – Poza tym, jeśli wygram kilka walk, to stawki wzrosną diametralnie i wtedy UFC zapłaci więcej niż KSW. Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Mam dwójkę dzieci i kiedy mnie spytają na starość, czy czegoś żałuję, to nie chcę im odpowiedzieć, że tego, że nigdy nie spróbowałem się w UFC.

Nie znaczy to jednak, że niepokonany lekki nie bierze też pod uwagę innych propozycji – a ma w czym przebierać.

– Otrzymałem także oferty z takich federacji jak: ACA, One Championship, Bellator i PRO Fight Leauge – powiedział. – UFC jest priorytetem, ale nie zamykam się na inne federacje. Fajnie byłoby się zmierzyć z podwójnym mistrzem Bellatora – Patricio Pitbullem. W ACA też jest kilku kozaków. Podoba mi się pomysł Ligi Mistrzów MMA [PRO Fight League]. Z kolei w One Championship jest Garry Tonon, z którym, kiedyś przegrałem na mistrzostwach świata w ADCC, więc chętnie bym się mu zrewanżował. Zawsze też marzyłem, żeby się zmierzyć z legendą japońskiego MMA, Shinyą Aokim. Sam widzisz, nawet bez UFC może być ciekawie.

Kiedy stoczy walkę o złoto UFC?

– Jeśli wszystko dobrze się ułoży, to w 2023 roku – powiedział Gamer.

Cały wywiad – tutaj.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Na Mateuszu KSW się nie kończy” – Lewandowski i Kawulski po KSW 54 o przyszłości Gamrota

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button