UFC

Kelvin Gastelum: „Walka z Bispingiem jest o wiele większa niż z Andersonem Silvą”

Kelvin Gastelum opowiada o zmianie Andersona Silvy na Michaela Bispinga w walce wieczoru gali UFC Fight Night 122 w Szanghaju oraz swoich mistrzowskich aspiracjach w dwóch kategoriach wagowych.

Pierwotnie mieli spotkać się podczas czerwcowej gali UFC 212 w Rio de Janeiro, ale wpadka marihuanowa Kelvina Gasteluma pogrzebała te plany. UFC nie znalazło porozumienia z Andersonem Silvą w sprawie zastępstwa – Brazylijczyk chciał walczyć o tymczasowy pas z Yoelem Romero – i w rezultacie nie pojawił się on w ogóle w oktagonie.

Z kolei Amerykanin miesiąc później stanął w szranki z byłym mistrzem – i pogromcą PająkaChrisem Weidmanem, doznając jednak pierwszej od ponad półtora roku porażki, uduszony w trzeciej rundzie.

Próbę zestawienia obu zawodników ponownie matchmakerzy podjęli na okoliczność zaplanowanej na 25 listopada gali UFC Fight Night 122 w Szanghaju, ale i ona spełzła na niczym, bo tym razem to Silva został przydybany przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA).

Nie jest tak, że nie lubię Andersona, czy też go lubię. Jest mi obojętny.

– powiedział podczas telekonferencji przed szanghajską galą Gastelum.

Nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, że został złapany – i teraz trzeba iść przed siebie. Zdecydowanie uważam, że splamił w ten sposób swoje dziedzictwo, ale jest, jak jest. The show must go on.

Za Andersona Silvę w zastępstwie do Kelvina Gasteluma wyjdzie inne duże nazwisko – a mianowicie powracający po utracie tytułu na rzecz Goergesa Saint-Pierre’a podczas nowojorskiej gali UFC 217 Michael Bisping. Amerykanin nie ukrywa swojego zadowolenia takim obrotem spraw.

Czuję, że to o wiele, wiele większa walka niż ta z Andersonem Silvą.

– stwierdził 26-letni zawodnik.

Mike to były mistrz i jest wysoko w rankingu, a jego pozycja w UFC jest bardzo mocna, więc jest to wielka szansa w mojej karierze. Jeśli chodzi o to, kto może mieć przewagę, to uważam, że walka jest bardzo wyrównana. Jest świeżo po obozie przygotowawczy, więc myślę, że jest w dobrej formie i będzie gotowy. Nie uważam, żeby to była dla mnie łatwa walka. GSP sam powiedział, że była to najtrudniejsza walka, jaką kiedykolwiek stoczył.

Kelvin Gastelum nigdy nie ukrywał swoich mistrzowskich aspiracji zarówno w kategorii półśredniej, w której bił się wcześniej, jak i w średniej, gdzie rywalizuje od kilku pojedynków. I nie ma wątpliwości, że zwycięstwo z Hrabią mocno zbliży go do pojedynku o upragniony pas.

Jeśli wygram, pójdę mocno w górę w rankingach i mam nadzieję, że znajdę się blisko walki o tytuł. Taki mam ostatecznie cel.

– stwierdził.

Jeśli wygram to niewykluczone, że moje plany ulegną zmianie i na stałe zadomowię się w kategorii średniej, walcząc o pas. Jeśli dostanę walkę o pas 185 funtów, będzie idealnie, ale czuję też, że z odpowiednim podejściem jestem w stanie bezpiecznie i zdrowo zrobić 170 funtów – a wtedy tam też chciałbym walczyć o pas.

*****

Paweł Derlacz o porażce Joanny Jędrzejczyk: „Moim zdaniem zabrakło…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button