UFC

Jon Jones: „Conor McGregor podważył moją pozycję w sporcie”

Jon Jones opowiada o Conorze McGregorze oraz swojej potencjalnej przeprowadzce do kategorii ciężkiej.

Przed walką z Natem Diazem na gali UFC 196 Conor McGregor stwierdził, że w rankingu P4P zajmuje pierwsze dziewięć pozycji, dopiero na 10. umieszczając Jona Jonesa i Demetriousa Johnsona. Po porażce Irlandczyka Bones dał mu prztyczka w nos na Instagramie, publikując wspólne zdjęcie z Potężną Myszą.

W rozmowie z MMAFighting.com były mistrz kategorii półciężkiej wyjaśnił, dlaczego tak postąpił.

Zrobiłem fotkę, ja i Demetrious Johnson siedzieliśmy obok siebie, zrobiliśmy zdjęcie, numer 1 i 2 P4P. To tylko drobne szturchnięcie. Znaczy, nigdy nie wypowiadałem się o Conorze McGregorze w negatywny sposób. Nigdy nie powiedziałem na niego nic złego. Jeśli cofniecie się i obejrzycie, to dałem mnóstwo wywiadów, w których mówiłem, jak jest dobry dla sportu, jak jest ekscytujący, po prostu mnóstwo pozytywnych rzeczy, a on zdecydował się wziąć sprawy w swoje ręce i iść swoją drogą, wyzywając mnie, kwestionując moją pozycję w sporcie, więc uznałem, że będzie odpowiednio delikatnie go szturchnąć.

Bones od dłuższego czasu mówi otwarcie o przejściu do kategorii ciężkiej, gdzie planuje wyprawę po pokonaniu Daniela Cormiera, Anthony’ego Johnsona i Alexandra Gustafssona. Przykład Conora McGregora, który przeszedł wyżej i nie podołał wyzwaniu, uważa za zupełnie inny niż swoja ewentualna przeprowadzka do dywizji królewskiej.

Przejście do kategorii ciężkiej to inna rzecz niż zmiana 150 funtów na 170. Ci goście w ciężkiej mogą ważyć w cholerę więcej ode mnie. Conor wniósł prawie 170, a ci ciężcy mogą mieć 265, więc… To trochę inna sytuacja. Ale tak, nadal jestem gotowy przejść do kategorii ciężkiej, dać jakieś super-walki. Zawsze powtarzałem, że musi to być przeciwko odpowiednim rywalom. Chętnie walczyłbym przeciwko jakiemuś mniejszemu ciężkiemu, jak Cain Velasquez czy Fabricio Werdum, którzy wnoszą około 245 czy 240 funtów. Widzę siebie dobrze radzącego sobie przeciwko nim. Markowie Huntowie, BigFoot Silvy i ci inni gigantyczni goście… przeciwko nim musiałbym naprawdę skupić się na kwestii wagi, zanim wyszedłbym do nich na pięć rund.

Powiązane artykuły

Back to top button