UFC

„Jestem najlepszym uderzaczem w MMA” – Sean O’Malley po UFC 248

Utalentowany Sean O’Malley podsumował zwycięstwo z Jose Alberto Quinonesem podczas sobotniej gali UFC 248 w Las Vegas.

W sobotę po dwuletniej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi i problemami z Amerykańską Agencją Antydopingową (USADA) do oktagonu UFC powrócił utalentowany Sean O’Malley.

W ramach gali UFC 248 w Las Vegas Amerykanin szybko uporał się z Jose Alberto Quinonesem, ubijając Meksykanina w 122 sekundy.

– Czułem się tam świetnie – powiedział młodzian w rozmowie z Sherdog.com. – Z całą pewnością nie miałem wrażenia, że minęły od ostatniego czasu aż dwa lata. Wiele przeszedłem. Dwie operacje, dwie odwołane walki. Nie wiedziałem, jak będę się czuł w klatce. Próbowałem wyobrażać sobie to w głowie wiele razy, ale nigdy nie wiesz, jak to będzie.

Podczas konferencji prasowej po gali O’Malley przyznał, że zainkasował dwa nieznaczące uderzenia ze strony Quinonesa, które jednak stanowiły dla niego zaskoczenia. Wiedział bowiem, że w obszarze kickbokserskim będzie miał gigantyczną przewagę, nie spodziewając się, że rywal dosięgnie go choćby jednym uderzeniem.




Jednocześnie jednak 25-latek nie ma wątpliwości, że w szermierce na pięści i kopnięcia nikt nie może się z nim równać – nie tylko w kategorii koguciej.

– Uważam, że jestem najlepszym uderzaczem w MMA – stwierdził. – Wiem, że wielu ludzi nie zgodzi się z taką tezą, bo tak naprawdę nie mieli okazji mnie zobaczyć, ale szczerze wierzę, że jestem najlepszym uderzaczem w MMA. Mogę wyprowadzić dowolne uderzenia z każdego ustawienia. Mam masę narzędzi. Widać to szczególnie, gdy wychodzę do ludzi, od których wiem, że jestem o wiele lepszy.

O’Malley podkreślił, że w trakcie 2-letniej przerwy mocno pracował nad swoją siłą i wytrzymałością, nabrał mięśni. Stwierdził, że czuł się o w oktagonie o wiele lepiej, a jednocześnie nie ucierpiała na tym jego szybkość.



Sobotnie zwycięstwo jest dla reprezentanta MMA Lab już trzecim z rzędu pod banderą amerykańskiego giganta. Wstępnie celuje w powrót do oktagonu podczas gali wieńczącej Międzynarodowy Tydzień Walk.

– Nie jestem ranny, jestem w formie – powiedział. – Cokolwiek mi więc dadzą, biorę.

Jednocześnie jednak zapytany o potencjalną walkę z rzucającym mu wyzwanie Brianem Kelleherem, Sean O’Malley nie wyraził takową najmniejszego zainteresowania.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„W moich oczach Joanna jest mistrzynią” – Conor McGregor wspiera Joannę Jędrzejczyk

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button