UFC

„Idę po niego, nadal jestem ostrym sku*wielem” – Cody Garbrandt obszernie o porażkach z TJ-em Dillashwem

Cody Garbrandt opowiedział obszernie o dwóch ostatnich nieudanych występach, w których zmuszony był uznać wyższość TJ-a Dillashawa.

Były mistrz kategorii koguciej Cody Garbrandt nie wygrał walki w oktagonie od ponad dwóch lat, gdy w grudniu 2016 roku po świetnym występie zdetronizował Dominicka Cruza.

Niespełna rok później stracił jednak złoto, padając pod uderzeniami TJ-a Dillashawa. Po dziewięciu miesiącach dostał jednak natychmiastowy rewanż, ale ponownie skończył na tarczy, tym razem jeszcze szybciej ubity przez rywala.

TJ pokonał mnie w obu walkach, ale nie pokazałem pełni umiejętności.

– powiedział No Love w najnowszym wywiadzie w Ariel Helwani’s MMA Show.

To świetny zawodnik, nie chcę mu niczego ujmować, ale… Nie mogę się doczekać powrotu. Wspinam się z powrotem, jestem na łowach. Nie dopuściłem do tego, żeby moje marzenia zostały pogrzebane, żebym zwątpił w siebie z powodu porażek. Pomogło mi to pójść do przodu, mocno się rozwinąłem od czasu obu walk. Skończyłem je na tarczy, ale to się zdarza. Wychodzisz do walki z najlepszymi gośćmi na świecie, masz 4-uncjowe rękawice, drobny błąd… To ja jestem temu winien, więc zaczynamy od początku. Pracowałem każdego dnia nad swoimi umiejętnościami, aby zostać lepszym zawodnikiem. Rozwijałem się fizycznie i mentalnie, stawiałem sobie każdego dnia nowe wyzwania.

Jednocześnie jednak sprawiało mi to przyjemność. Poukładałem sobie wiele rzeczy. Skupiałem się na tym, aby cieszyć się tym wszystkim. Zawsze miałem walkę we krwi.

Przed oboma pojedynkami z TJ-em Dillashawem reprezentant Team Alpha Male, który sposobi się do pojedynku z Pedro Munhozem podczas marcowej gali UFC 235, borykał się z problemami zdrowotnymi – i z perspektywy czasu nie ma wątpliwości, że miały one znaczenie dla przebiegu i wyniku obu walk.

Kontuzje odegrały swoją rolę, ale takie jest życie.

– powiedział.

Same w sobie sanowiły wyzwanie w drodze do tych walk mistrzowskich, ale, jak mówię, TJ to świetny rywal, świetny zawodnik. Pochłania się temu bez reszty. Jest w pełni zaangażowany.

Mam nadzieję, że walka potoczy się w marcu po mojej myśli. Skupiam się oczywiście na sobie, liczę na powrót na zwycięskie tory, aby ponownie rozpocząć wspinaczkę, wyczyścić dywizję, powrócić na szczyt.

Szczególnie w drodze do pierwszej walk z Dillashawem między oboma zawodnikami iskrzyło – za co w głównej mierze odpowiadał chętnie podsycający emocje Garbrandt, tuż przed walką publikując nawet fragment starego sparingu, na którym naruszył rywala.

W walce z TJ-em w pewien sposób wiedziałem, czego się spodziewać.

– powiedział Cody.

Nie byłem przesadnie pewny siebie, ale po prostu nie oddałem mu szacunku w takim stopniu, w jakim trzeba oddać go każdemu, z kim walczysz w 4-uncjowych rękawicach. Trenowałem z nim wcześniej, więc wiedziałem, co byłem w stanie zrobić. Wiadomo, on się rozwinął, ja się rozwinąłem.

Wiedzieliśmy, co TJ będzie robił, jak będzie ustawiał sobie ciosy – i byłem za bardzo skupiony na nim, zamiast zająć się sobą, narzucić odpowiedni rytm walki. Skupiałem się na tej kombinacji i jej przygotowaniu przez TJ-a, zamiast po prostu walczyć po swojemu, złapać swój rytm. Gdy wychodzę do walki, zawsze chcę walczyć swoim rytmem, złapać tę lekkość – i tak było w walce z Dominickiem Cruzem. Wyszedłem, ruszałem się, bawiłem się, wymieniałem ciosy, nie spieszyłem się. W walce z TJ-em ekscytowałem się za każdym razem, gdy trafiałem go i wywracały mu się oczy, zamiast zwolnić, przygotować coś.

Ale idę po niego. Idę po wszystkich w dywizji. Nadal jestem ostrym skurwielem i jestem głodny.Kogokolwiek postawią przede mną, wracam do „No Love”. Zranić ich, rozbić i sprzątnąć. Wiem, że mogę znokautować każdego. Zakochałem się w ranieniu gości i kończeniu ich, za bardzo się spiesząc. W tym rzecz.

27-latek przyznał, że po drugiej porażce z Dillashawem potrzebował przerwy, aby doprowadzić swoje ciało do pełni zdrowia i poukładać sobie życie jak należy. Teraz, mając ten etap już za sobą, wierz, że czeka go udany rok.

Muszę podążać za swoimi marzeniami.

– powiedział Cody.

Muszę szczerze wierzyć, że 2019 będzie moim rokiem, że będzie mi dopisywało zdrowie. I mam dobre przeczucie.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button