UFC

GSP: „Conor robi najwięcej szumu, ale pod względem umiejętności…”

Georges Saint-Pierre odniósł się do perspektywy stanięcia w szranki z mistrzem kategorii lekkiej Conorem McGregorem.

Georges Saint-Pierre w ostatnich dniach był rozchwytywany przez media, udzielając masy wywiadów, w których odsłonił wiele kart.

Ujawnił między innymi, że podpisał kontrakt na cztery walki i – w zależności od ich przebiegu – nie wyklucza możliwości jego przedłużenia. Zdradził też, że ostatecznie nie otrzymał od UFC warunków, jakich chciał, choć i tak były lepsze niż wyjściowe. Wyjaśnił również, że w tygodniu gali będzie mógł reklamować swoich wieloletnich sponsorów, ale w oktagonie już nie.

Nie wykluczył też ewentualnych występów w kategoriach półśredniej i lekkiej, zapowiadając, że interesują go teraz tylko i wyłącznie największe walki. Do takowych bez wątpienia należałaby konfrontacja z największą obecnie gwiazdą UFC, mistrzem kategorii lekkiej Conorem McGregorem. Zapytany o tę właśnie potyczkę w rozmowie z TSN, Kanadyjczyk podszedł jednak do tematu z dystansem:

Wierzę, że Conor McGregor przyciąga najwięcej uwagi w tym sporcie, jeśli chodzi o popularność, ale jeśli chodzi o walkę, to nie wiem, czy jest najlepszym gościem P4P. Oczywiście jest największym magnesem, robi najwięcej szumu, ale pod względem umiejętności nie uważam, żeby był gościem numer jeden.

– ocenił GSP.

Ale w ostatnich walkach udowadniał wielu ludziom, że się mylą, wliczając mnie. Byłem pod dużym wrażeniem, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Obecnie St. Pierre skupia się tylko i wyłącznie na konfrontacji o pas mistrzowski kategorii średniej z Michaelem Bispingiem, do której dojdzie w drugiej połowie tego roku. Wielokrotnie pytany o to, jakie ma plany po ewentualnej wiktorii, odpowiadał wymijająco, twierdząc, że będzie to zależało od aktualnych notowań innych zawodników.

*****

Nick Diaz: „Wykręcam większe liczby niż GSP”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button