UFC

Glover Teixeira z rezerwą o wyzwaniu ze strony Jimiego Manuwy

Świeżo po zwycięstwie z Mishą Cirkunovem na UFC on FOX 26 Glover Teixeira odpowiedział na zaproszenie do oktagonowych tanów wystosowane przez Jimiego Manuwę.

Sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu Jimi Manuwa nie pozostawił złudzeń, z kim chciałby wdać się w oktagonowe tany w najbliższej walce. Brytyjczyk celuje w powrót do oktagonu podczas zaplanowanej na 17 marca gali UFC Fight Night 127 w Londynie, gdzie chce pójść na pięści z Gloverem Teixeirą.

Okupujący 3. pozycję w rankingu Brazylijczyk zdemolował w Winnipeg Mishę Cirkunova, wracając na drogę zwycięstw po laniu, jakie kilka miesięcy wcześniej sprawił mu Alexander Gustafsson.

Jeszcze w oktagonie zaprosił do tańca mistrza Daniela Cormiera, ale biorąc pod uwagę, że ten ma już oficjalnie zestawiony wieczór z Volkanem Oezdemirem, wydaje się, że Teixeira będzie jeszcze musiał odnieść co najmniej jedno zwycięstwo, aby marzyć o powrocie do walki o złoto.

Jak natomiast zapatruje się na potencjalne starcie z ubitym ostatnio przez Oezdemira Manuwą?

Oczywiście, że Manuwa tego chce. Przegrał swoją ostatnią walkę i ja też poprzednią przegrałem, a dostałem gościa (Cirkunova), który był za mną w rankingu i też wcześniej przegrał.

– powiedział Brazylijczyk w rozmowie z MMAFighting.com.

Wiele ryzykowałem, ale wcześniej przegrałem, więc musiałem powrócić na drogę zwycięstw.

Teraz jestem na trzecim miejscu na świecie, więc nie wiem… Jeśli UFC widziałoby w tym sens i mój menadżer uznałby, że to odpowiednia walka, wtedy zrobimy to. Nie dbam o to, z kim walczę. Biję się z kimkolwiek i kiedykolwiek.




38-latek podchodzi jednak z pewnym dystansem do miejsca walki – nie ukrywa, że zdecydowanie preferowałby bić się na swoim terenie aniżeli w Londynie.

Czy Jimi Manuwa ma teraz argumenty, żeby chcieć walczyć ze mną w Londynie? Dlaczego nie przyjedzie do Brazylii, żeby ze mną walczyć? Albo do Connecticut? Nowego Jorku? Stamtąd pochodzę.

– powiedział Glover.

Musi walczyć u siebie, a ja mam lecieć do Londynu, żeby z nim walczyć? Nie mam nic przeciwko Londynowi, ale bądźmy poważni. Zasłużyłem na trochę szacunku. To tak jakbym ja wyzywał Cormiera po mojej poprzedniej porażce. Spokojnie.

Pełną gotowość do walki z Jimim Manuwą w Londynie wyraził natomiast Jan Błachowicz, który pokonał w Winnipeg Jareda Cannoniera. Poster Boy nie jest nią jednak szczególnie zainteresowany.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #4 – UFC on FOX 26, Błachowicz, wstępne typy KSW 41

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button