UFC

„Gdy wysoki gość atakuje korpus…” – Daniel Cormier zdradził, jak odpowie na haki na korpus Stipego Miocicia

Daniel Cormier wyjaśnił, dlaczego w trzeciej walce ze Stipe Miociciem nie zamierza skupiać się tylko na zapasach oraz jak poradzi sobie z ciosami na korpus.

Przegrawszy przed rokiem rewanżowe starcie ze Stipe Miociciem, Daniel Cormier ocenił, że popełnił karygodny błąd, rezygnując po pierwszej rundzie z prób zapaśniczych.

W drodze do trylogii chętnie powtarzał, że błąd ten naprawi, ale… zapytany podczas czwartkowej konferencji prasowej przed galą UFC 252, czy rzeczywiście postawi w trzecim starciu wyłącznie na zapasy, zaprzeczył.

– Nie zmęczyłem się po pierwszej rundzie (drugiej walki), tylko w okolicach trzeciej – powiedział. – Zacząłem rzucać cepy, a on zaczął trafiać. To było szaleństwo.

– I teraz tak – najprościej będzie po prostu go przewracać i trzymać na dole. Gdy obaliłem go w pierwszej rundzie, trzymałem go na dole przez jakieś trzy minuty. Rzecz w tym, że na to potrzeba energii. Ale nie chcę po prostu go obalać. Chcę się po prostu bić. Lubię uderzać go po twarzy. To dobra zabawa. Podoba mi się. Jego głowa nie jest zbyt ruchoma. Lubię go uderzać. Będę więc uderzał, będę robił zapasy, będę robił wszystko.




– Wszyscy powtarzają, że jestem zapaśnikiem olimpijskiego kalibru, więc powinienem po prostu obalać i już. Ale gość zna się na zapasach! Zna się! Poczułem to od razu, gdy zszedłem mu do nogi. Rozumiem więc, że posiada umiejętności, aby bronić się przed obaleniami. Sam mnie zresztą obalił!

– To nie jest więc takie proste, jak może się wydawać, że po prostu wyjdę i go obalę. Ale wierzę, że jeśli zejdę do jego nogi, zainicjuję zapasy i wydłużę te sekwencje, skończę zwycięsko, bo czuję, że mogę to zrobić z każdym. Ale chcę po prostu się z nim bić. Nie chcę tam robić tylko zapasów. Chcę się bić.

W czwartej rundzie rewanżowego starcia Miocic zaczął bombardować korpus Cormiera, co zaprowadziło go do zwycięstwa przez nokaut. DC nie ma wątpliwości, że i w trzecim starciu mistrz zapoluje na jego wątrobę – uważa wręcz, że byłby głupcem, gdyby tego nie zrobił, skoro przyniosło mu to tak wiele sukcesów w ostatniej potyczce.

Zaznaczył jednak, że tego rodzaju poprawki, jakich dokonał wtedy Stipe, działają tylko raz. Daniel wierzy, że po raz drugi na te same sztuczki nabrać się nie da.

Jak zatem zamierza poradzić sobie z hakami na korpus rywala?



– Trzeba oglądać dużo boksu – odpowiedział. – Dużo boksu. Gdy wysoki gość atakuje bezpośrednim hakiem na korpus, otwiera się przed tobą wiele uderzeń, którymi możesz skontrować, więc… Nad tym tak naprawdę pracowałem. Bardzo mocno pracowałem. A wydaje mi się, że jestem bystrym gościem, więc wierzę, że gdy w sobotę spróbuje uderzać na ciało, będę sprytny.

– Gdy wysoki gość atakuje ciało, pojawiają się szanse – i mam nadzieję je wykorzystać.

Do szczegółowej analizy walki Miocicia z Cormierem zapraszamy – tutaj.




Cała konferencja prasowa poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Walka zostałaby przerwana” – McGregor przekonany, że gdyby nie cofnął w ostatniej chwili nogi, pogruchotałby Diazowi kolano

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button