UFCWiadomości MMA

Dziennik MMA – 16 marca 2015

Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 16 marca 2015.

White nie lubi Overeema

Tak przynajmniej wynika z ponownego pchania Alistaira Oveerema do walki z Juniorem dos Santosem – pojedynku, o którym mówi się, odkąd tylko były kickbokser zawitał do UFC.

Alistair wyglądał lepiej niż ostatnio, chciałbym u niego tylko więcej instynktu zabójcy. Naruszył w pewnym momencie Roy’a. Nie lubi ryzykować, ale wyglądał dzisiaj dobrze. Jak twardy jest Roy? To nie jest człowiek. Te kopnięcia na korpus były niesamowite.

Podoba mi się to (walka z dos Santosem). A Overeemowi?

Sam Alistair z kolei powiedział tyle:

Czułem się pewnie, wychodząc do walki. U Jacksona jest sporo koleżeństwa, razem pracujemy i sobie pomagamy. To otoczenie dodaje mi pewności, wszyscy są mili. Przeniesienie do tego klubu to moja droga do sukcesu.

Czyli nic.

Holender początkowo miał stoczyć walkę z Juniorem dos Santosem po swoim rewelacyjnym debiucie na UFC 141, w którym skończył kopnięciem na korpus byłego mistrza, Brocka Lesnara. Pojedynek na gali UFC 146 został jednak odwołany, ponieważ Alistair wpadł na przekroczeniu dopuszczalnej ilości testosteronu, co tłumaczył konsumpcją koniny – temu właśnie zawdzięcza różne mniej lub bardziej zabawne pseudonimy pokroju Horsereem. Na jego miejsce ostatecznie wskoczył Frank Mir.

Gala UFC 155 przyniosła zmianę właściciela pasa, a na UFC 156 Demolition Man miał po powrocie z zawieszenia zniszczyć Antonio Silvę i stoczyć walkę z Cainem Velasquezem. Został jednak ubity w trzeciej rundzie, po czym zestawiono go z Cigano na UFC 160. Bliżej niesprecyzowana kontuzja sprawiła, że Holender został zastąpiony przez Marka Hunta.

Od tego czasu zawodnicy odskoczyli od siebie w rankingach – Junior wygrał z Huntem, przegrał po raz trzeci z Cainem oraz po długiej przerwie wypunktował Stipe Miocica, a Reem przegrał z Travisem Browne, wygrał z Mirem, poniósł kolejną porażkę z Benem Rothwellem, by w końcu dorobić się dwóch zwycięstw pod rząd – nokautując Stefana Struve i wygrywając decyzją z Roy’em Nelsonem.

Raz po raz pojawiały się głosy, aby w końcu do tego starcia doszło. Czy teraz się to zmieni? Wątpię. „Kontuzjogenność” Alistaira i unikanie tematu wyśmienitego boksera każą mi z dużym dystansem podchodzić do plotek o możliwości takiej konfrontacji.

| Bolt |

Nurmagomedov żartuje, szanuje i ostrzega

Khabib Nurmagomedov, który niebawem powróci po długiej absencji, by zmierzyć się z Donaldem Cerrone w eliminatorze do pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej, nie przepuścił okazji, by rzucić na Twitterze kilkoma soczystymi komentarzami po demolce, jaką na UFC 185 zafundował Anthony’emu Pettisowi Rafael dos Anjos.

Mówiłem wszystkim, że RDA rozniesie Pettisa. Teraz powinni zrobić koszulkę „Khabib knows”.

To oczywiście prawda, bo rzeczywiście Nurmagomedov przepowiadał, że Brazylijczyk porozbija Amerykanina w stójce i w parterze.

Rosjanin z szacunkiem i tradycyjną dozą uszczypliwości odniósł się do nowego mistrza.

Gratuluję pasa mistrzowskiego Rafaelowi dos Anjosowi i całej Brazylii. Naprawdę na niego zasłużyłeś. Pracuj nad zapasami, bo idę po niego.

Swoją drogą, skoro Nurmagomedov w konfrontacji z dos Anjosem zaprezentował absolutną wyższość zapaśniczą, a Brazylijczyk w ten sam sposób skrzywdził Anthony’ego Pettisa, to… co Rosjanin zrobiłby Amerykaninowi?

Ok, żartuję, pamiętam, że w świetnych obaleniach RDA wielką rolę odegrała jego doskonała stójka, której Khabibowi trochę brakuje.

| naiver |

Dariush: Cordeiro znalazł lukę w defensywie Cruickshanka

Pokonując Darona Cruickshanka na UFC 185, Beneil Dariush zanotował trzecie z rzędu zwycięstwo w UFC, mocno zbliżając się do szerokiej czołówki dywizji lekkiej. W rozmowie z dziennikarzami po walce, wyjaśnił niebywałą skuteczność middle-kicków, którymi raz po raz raził swojego rywala.

Trener Rafael Cordeiro zauważył, że gdy Daron jest atakowany lewym kopnięciem, nigdy nie kontruje, więc możesz go tak kopać bez żadnego ryzyka. Gdy mi to wyjaśnił, pomyślałem, że ok, spróbujemy. Rzuciłem pierwsze kopnięcie – bez odpowiedzi, drugie – też bez odpowiedzi, i już wiedziałem, że coś jest na rzeczy.

Dariush, który stał w narożniku klubowego kolegi, Rafaela dos Anjosa, w jego trzech ostatnich pojedynkach (wliczając ostatni przeciwko Anthony’emu Pettisowi) przyznał, że jest to dla niego o wiele bardziej stresujące zadanie niż własna walka.

Mający asyryjskie korzenie zawodnik, który wspiera jak może prześladowanych w Iranie i Syrii chrześcijan, stwierdził, że nigdy nie zmierzy się z Rafaelem dos Anjosem.

Jesteśmy rodziną, trenuję z nim, bywam u niego w domu, jadam z jego dziećmi, rozmawiam z jego żoną. Jak mógłbym walczyć ze swoim bratem? Gdybym zostawił mu bliznę, jak mógłbym do końca życia na nią patrzeć? To niewłaściwe. Jeśli Rafael będzie mistrzem, a ja pierwszym pretendentem, pójdę do kategorii półśredniej.

Niby zdecydowana większość z nas uważa – jak sądzę – że trenujący razem zawodnicy nie powinni mieć problemów z tym, żeby walczyć przeciwko sobie, gdy zajdzie taka potrzeba, ale… Przyznaję, wstawki o wzajemnym odwiedzaniu się czy wspólnych posiłkach z dziećmi działają jednak na wyobraźnię, powodując, że człowiek jakoś tak z nieco większym zrozumieniem podchodzi do zawodników, którzy otwarcie mówią, że z przyjacielem walczyć nie będą.

| naiver |

Dana o Hendricksie, Hendricks o Lawlerze

Dana White ustosunkował się do ostatniego zwycięstwa byłego mistrza, Johny’ego Hendricksa nad Mattem Brownem, w którym zapaśnik dużą część walki spędził, zajmując dominującą pozycję:

Cieszę się ze zwycięstwa Johny’ego. Miał ciężki okres. Nie podobała mi się jednak walka.

Zobaczymy, jak się sprawa potoczy (title shot). Dzieje się masa rzeczy. Są goście, którzy mówią: „dobra, poczekam na swoją walkę o pas” i są tak zawieszeni przez dwa lata. To nie jest najlepszy pomysł, ale czasem działa. Sądzę, że Johny weźmie walkę.

Hendricks natomiast wypowiedział się o tym, z kim chciałby walczyć w następnym pojedynku:

Chcę Robbiego, nie będę ściemniał. Jest twardy, a poza tym miły, za co go lubię. Lubię walczyć z ludźmi, którzy są mili i nie mają problemu z wyjściem do walki.

O swoim występie wypowiedział się równie krótko:

Jestem swoim największym krytykiem. Wiele rzeczy mogłem zrobić dużo lepiej. Nie zrobiłem, ale był postęp i to mnie cieszy.

| Bolt |

Duffy skoryguje footwork i ustawienie

Joseph Duffy, czyli zawodnik, który jako ostatni pokonał Jake’a Lindsey’a, w rozmowie z mediami po swoim debiucie na gali UFC 185, ocenił, że nadal posiada kilka mankamentów, nad którymi będzie pracował.

Zamierzam wprowadzić poprawki w aspektach pracy na nogach i ustawienia. Powinienem był zblokować kilka pierwszych lowkicków.

Irlandczyk wybiera się teraz do Londynu, gdzie mieszka jego dziewczyna, ale zapowiada, że chciałby jeszcze powrócić do Tristar, by tam przygotowywać się do kolejnych walk pod okiem Firasa Zahabiego.

W pełni rozumie niekończące się porównania do Conora McGregora oraz permanentne określanie go mianem ostatniego, który ubił Notoriousa. Zdaje sobie doskonale sprawę, jak funkcjonują media.

Dla mnie to nieistotne. Nie patrzę za siebie, patrzę w przyszłość.

Nie jest jeszcze pewien, w jakiej wadze odbędzie się jego kolejna walka, ale zejście do kategorii piórkowej jak najbardziej pozostaje w kręgu zainteresowania. Jest mu zupełnie obojętne, z kim zostanie zestawiony, zdając sobie doskonale sprawę, że jest dopiero na samym początku swojej kariery w UFC.

Skromny i sympatyczny chłopak, ot co.

| naiver |

Benoit nie zostanie ukarany

Ryan Benoit odniósł na UFC 185 najcenniejsze zwycięstwo w swojej karierze – po pogromie serwowanym mu przez Sergio Pettisa w końcu odciął się potężnym sierpem, po którym dalsze ciosy były tylko formalnością. Na zwycięstwie kładzie się jednak drobny cień – Ryan po oddzieleniu zawodników postanowił zabawić się w Shoguna z czasów Pride, ale kopnięcie zadał w pośladki półprzytomnego rywala. Zaraz później jednak za to zachowanie przeprosił. Dana White wykazał się wyrozumiałością:

Dzieciak był rozemocjonowany. Od razu przeprosił.

Różnica między nim i Daley’em wygląda tak, że po walce z Koscheckiem byłem na miejscu, podszedłem do Paula, a on… nie zareagował. Miał to gdzieś. Popatrzył na mnie i powiedział, że go to nie obchodzi. Gadelha po uderzeniu Jędrzejczyk zaraz przeprosiła. Powiedziała: „Przepraszam”. Obie dały wojnę, Jędrzejczyk rzuciła kopnięcie, był gong, Gadelha oddała. Od razu za to przeprosiła – to całkiem inna sytuacja.

Jeśli ktoś zauważa błąd i przeprasza, to nie ma problemu.

| Bolt |

Ben Askren bliżej UFC?

askren3

Dodajmy, że bodaj po raz pierwszy w historii Joe Rogan i Mike Goldberg podczas UFC 185 w bardzo ciepłych słowach przywołali postać Bena Askrena, który zresztą – tradycyjnie – nie próżnuje.

askren2

Czyżby coś się kroiło?

| naiver |

Mir vs Werdum vol 2.

werdum_mir

Zidentyfikuj pięć postaci na zdjęciu na dole.

| naiver |

fot. mmafighting.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button