UFC

Dustin Poirier chce rywala ze ścisłej czołówki

Rozpędzony serią czterech efektownych zwycięstw Dustin Poirier chce walczyć o najwyższe cele w kategorii lekkiej.

Dustin Poirier odniósł na gali UFC 199 czwarte zwycięstwo z rzędu po przejściu do kategorii lekkiej – trzecie przez nokaut w pierwszej rundzie – nie dając najmniejszych szans Bobby’em Greenowi, którego ubił w niespełna trzy minuty.

Wychodząc do tej walki, byłem przekonany, że mogę go sprzątnąć.

– stwierdził 27-letni zawodnik na konferencji prasowej po gali.

Moje ciało nadal dostosowuje się do 155 funtów. Naprawdę czuję, że wróciła mi moc. Nie żeby wcześniej gdzieś zniknęła, ale teraz naprawdę czuję, że się ustabilizowało. Wcześniej katowałem swoje ciało i nie pozwalałem jej wzrosnąć. Teraz czuję się naturalnie. W klatce czuję się tak samo jak na macie w klubie. Wcześniej czułem się trochę wolniejszy i mniej świadomy – teraz czuję każdy moment.

Sklasyfikowany obecnie na 11. miejscu w rankingu kategorii lekkiej – po najbliższej aktualizacji pewnie przedrze się do czołowej dziesiątki – Amerykanin, dla którego była to pierwsza walka w nowym kontrakcie, skupia się teraz na swojej rodzinie, bo za dwa miesiące narodzi mu się pierwsze dziecko – córka.

Gdy jednak powróci, ma jasno sprecyzowane cele odnośnie kolejnego rywala.

Chcę gościa z czołowej piątki. Chciałem dużych walk. Czuję, że staję się lepszy z każdym występem. Rozwijam się i dorastam jako człowiek i zawodnik. Chcę wielkich walk. Chcę być w walkach wieczoru i zarobić pieniądze. Chcą ubijać ludzi na szczycie gal PPV. Zróbmy to.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button