UFC

„Czapki z głów!” – Sean Strickland oddał szacunek Dricusowi Du Plessisowi, wskazał główny powód porażki

Co prawda na konferencji prasowej po UFC 297 się nie pojawił, ale Sean Strickland pod ziemię się nie zapadł po porażce z Dricusem Du Plessisem.

Nie tak sobotni wieczór w Toronto wymarzył sobie były już mistrz kategorii średniej UFC Sean Strickland. W walce wieczoru gali UFC 297 Amerykanin po krwawej, wyrównanej walce uległ Dricusowi Du Plessisowi.

Początek pojedynku należał do Tarzana, który świetnie pracował swoim firmowym lewym prostym, ale od rundy drugiej walka mocno się wyrównała i do głosu coraz częściej zaczął dochodzić Afrykaner. Pretendent udanie wplatał w swoje poczynania obalenia, wybijając Amerykanina z rytmu.

Dopiero w ostatniej odsłonie Strickland mocniej podkręcił tempo, ale nie wystarczyło. Sędziowie niejednogłośnie orzekli o zwycięstwie Dricusa Du Plessisa w stosunku 2 x 48-47, 47-48.

Tarzan pogratulował nowemu mistrzowi, a następnie udzielił krótkiego wywiadu Danielowi Cormierowi.

– Mówiłem, że tak będzie – powiedział Sean. – Od zawsze to miała być pie*dolona wojna. Czapki z głów przed nowym mistrzem. To była, ku*wa, wspaniała wojna.

– Jestem teraz rozgoryczony i powiem, że to wygrałem, ale może byłem tam po prostu pie*doloną pi*dą.

– I jeszcze zanim stąd pójdę… Kanado, uwielbiam was, ku*wa! Przyjęliście mnie, czuję, że jesteście moją pie*doloną rodziną. Mówiłem wam, że chcę dla was, ku*wa, krwawić i dla was krwawiłem. I zrobię to każdego dnia.

– Powtórzmy to! Gratulacje, mistrzu, jesteś potworem. Zjeżdżam stąd.

Amerykanin nie pojawił się na konferencji prasowej po gali, ale opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie, na którym podsumował walkę.

– To grzmotnięcie głową było, ku*wa, do dupy, ale życie jest dobre – powiedział. – Do następnego. Dziękuję wszystkim.

Strickland opublikował też krótki wpis na platformie X, w którym ponownie poruszył kwestię zderzenia głowami.

– No cóż, ku*wa, haha… – napisał. – Stary, to zderzenie głowami naprawdę utrudniało widzenie, ale sądziłem, że zrobiliśmy robotę. Cała ta krew i reszta! Idziemy dalej! Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali!

Sean dodał też nieco dłuższy wpis na Instagramie.

– Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy mnie wspierali! – napisał. – Oberwałem głową, co otworzyło moje oko. Potrzebowałem kilku rund, żeby się przyzwyczaić do krwi spływającej mi do oczu… Gównianie jest przegrać w taki sposób, ale taka już jest ta gra! Sądziłem, że pomimo iż nie widziałem na lewe oko, to wygrałem, ale takie jest życie! Idziemy dalej. Mówiłem, że będę dla was krwawił!

Prawdopodobnie Tarzan nawiązuje do poniższej akcji, choć niewykluczone, że do rozcięcia doszło wcześniej.

Co ciekawe, sternik organizacji Dana White punktował walkę dla Seana Stricklanda. Zapowiedział też, że co prawda natychmiastowy rewanż nie wchodzi w grę, ale drogi obu zawodników na pewno jeszcze się skrzyżują.

Wraz z sobotnią porażką seria trzech zeszłorocznych zwycięstw Seana Stricklanda – był to najlepszy rok w jego zawodowej karierze – dobiegła końca.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button