UFC

Cody Garbrandt: „Chciałbym dać Dominickowi Cruzowi natychmiastowy rewanż”

Nowy mistrz kategorii koguciej Cody Garbrandt zabrał głos po strąceniu z tronu Dominicka Cruza na gali UFC 207 w Las Vegas.

Nie było tajemnicą, że szybki i bijący bardzo mocno Cody Garbrandt może stanowić zagrożenie dla wieloletniego dominatora kategorii koguciej Dominicka Cruza. Mało kto jednak spodziewał się, że młodzian strąci Dominatora z tronu, zwyciężając pewną decyzją sędziowską i w międzyczasie posyłając go kilka razy na deski.

Teraz jednak, gdy walka o złoto kategorii koguciej jest już przeszłością, a na tronie wygodnie rozsiadł się nowy król, pora spojrzeć w przyszłość – a ekspertami od tego są oczywiście dziennikarze, którzy nie omieszkali zapytać Garbrandta o to, z kim chciałby zmierzyć się w swojej pierwszej obronie pasa mistrzowskiego.

Wiecie co, Dom był prawdopodobnie najlepszym kogucim na świecie i tak dobrze się tam bawiłem, że powtórzmy tę drakę.

– stwierdził reprezentant Team Alpha Male w rozmowie z dziennikarzami po gali.

Dajmy mu natychmiastowy rewanż, żeby mógł przejść do innego rozdziału swojej kariery. Chciałbym dać Dominickowi Cruzowi rewanż. W ostatecznym rozrachunku zależy to od UFC, ale jestem mistrzem – jestem najgroźniejszym gościem w tej dywizji, więc ostatecznie to ja wybieram cele.

Co ciekawe, Cruz podczas konferencji prasowej – gdy jeszcze nie słyszał przytoczonych wyżej słów swojego oponenta gotowego dać mu natychmiastowy rewanż – przyznał, że nie miałby nic przeciwko, gdyby swoją szansę otrzymał teraz TJ Dillashaw, który tego samego wieczoru po profesorsku rozmontował Johna Linekera.

Jeśli TJ chce następnego titleshota, nie mam z tym problemu.

– stwierdził Cruz.

Gość jest bardzo dobry. Mieliśmy swoje zatargi i nie cofnąłbym żadnego słowa, które wypowiedziałem o kimkolwiek w dywizji.




Zapytany o potencjalną konfrontację z byłym klubowym kolegą z TAM, Garbrandt wyraził pełną gotowość.

Jestem najgroźniejszym gościem na świecie, więc dawać ich wszystkich. Wiem, co zrobiłem Dillashawowi, gdy miałem rekord 1-0 w UFC. Byłem zielony, nieopierzony, ale w sercu byłem wojownikiem. Byłem niekoronowanym mistrzem nawet wtedy, gdy Dillashaw był w naszej ekipie. Teraz już to mam, więc każdy w dywizji może spróbować mi to odebrać.

Garbrandt do walki z Cruzem podszedł z innym nastawieniem niż to, które prezentował wcześniej. Nie był tak agresywny, lubując się w walce z kontry, szarżując ostrymi kombinacjami i wielokrotnie soczyście trafiając byłego już mistrza. Innymi słowy, wcielił się w rolę matadora, podczas gdy bykiem został Cruz.

Rozegrało się to dokładnie tak, jak się tego spodziewałem. Dominick to wielki mistrz; prawdopodobnie jest jednym z najlepszych kogucich w historii. Było przyjemnością sprawdzić się przeciwko niemu. Było wiele znaków zapytanie względem mojej osoby i myślę, że na wszystkie z nich udzieliłem odpowiedzi.

– powiedział Garbrandt.

Wiele razy był naruszony; mogłem do niego doskoczyć, zająć plecy albo go znokautować – ale jest twardy. Nie znalazł się tu przez przypadek. To Dominick Cruz. Wiedziałem, że będzie twardy. Ma starą, wielką głową, więc wiedziałem, że może przyjąć sporo obrażeń.

Obaj zawodnicy pomimo wielu krytycznych słów pod swoim adresem przed walką po niej uścisnęli sobie ręce.

Gdyby wyszedł tam i zlał mi tyłek, nadal uścisnąłbym rękę jemu i jego trenerom.

– podsumował No Love.

Skromny po zwycięstwie, skromny po porażce. Uczynił mnie lepszym człowiekiem i lepszym zawodnikiem. Ogólnie nie lubię gościa, opowiadał wiele bzdur – dlatego powiedziałem, że będzie się dławił każdym z nich. To była świetna walka.

*****

UFC 207 – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button