KSWPolskie MMA

„Był to dla mnie szok, jak można po tylu latach…” – Lewandowski gorzko o rozstaniu z Materlą

Martin Lewandowski opowiedział o odejściu Michała Materli z KSW, nie ukrywając rozczarowania sposobem, w jakim do tego doszło.

W kwietniu tego roku były mistrz kategorii średniej KSW i jeden z pionierów nadwiślańskiej sceny MMA Michał Materla nieoczekiwanie poinformował o rozstaniu z polskim gigantem.




Cipao obwieścił, że jego kontrakt z KSW dobiegł końca, a dalszą karierę kontynuował będzie pod sztandarem EFM Show – organizacji należącej do jego brata Norberta Sawickiego, której stał się zresztą współwłaścicielem.




Rozczarowania takim rozstaniem ze szczecinianinem nie ukrywał w najnowszym wywiadzie z Tomaszem Sararą współdowodzący KSW Martin Lewandowski. Zapytany o swoje aktualne relacje z Cipao, polski promotor powiedział, co mu na sercu leży…

– No, słuchaj, nie rozmawiamy od czasu, kiedy postanowił nam podziękować za pośrednictwem mediów – powiedział Martin o Michale. – Dla mnie smutne było tylko to, że po tylu latach wspólnej drogi, którą przebyliśmy… I wydaje mi się, że wielokrotnie pokazywałem, że jestem po stronie Michała.

– Kilkoma różnymi prywatnymi akcentami też udowadniałem mu, że bardzo szanuję tego chłopa, po czym okazuje się, że w sposób moim zdaniem taki mało koleżeński się rozstał. Powinien zadzwonić.



– Myślałem, że może tylko do mnie nie zadzwonił. Okazało się, że ani do Maćka (Kawulskiego), ani do Woja (Rysiewskiego) nie zadzwonił. Wszyscy byliśmy zdziwieni, jak zobaczyliśmy, że nagle Michał… A zresztą Michałowi też pozwalaliśmy walczyć w innych federacjach ze względu na różne sytuacje.

– Był też taki pomysł, że walczy i dla nas, i dla organizacji, którą jego brat postawił.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Ale nie mam takiego jakiegoś żalu. Znaczy, powiem ci, że był to dla mnie szok, że jak można po tylu latach… No naprawdę, to jest jeden z pionierów MMA. Zawsze tutaj był duży szacunek z naszej strony, ze strony Federacji.

– Szanowaliśmy jego decyzję. Mieliśmy słabsze dni, lepsze dni, ale zawsze się dogadywaliśmy. Teraz mieliśmy bardzo dobre chwile, że tak powiem, więc też się zdziwiłem jego zachowaniem.

– Nie odzywamy się, bo ja nie czuję teraz potrzeby rozmowy, bo nie wiem, co Michałowi w duszy gra. Jak stwierdzi, że chce do nas wrócić, to drzwi będą nadal stały dla niego otworem. Nikt się tu nie obraził, nie pogniewał na niego.




Michał Materla ostatnią walkę pod sztandarem KSW stoczył w grudniu ubiegłego roku. Został zdemolowany w pierwszej rundzie przez przenoszącego się do wagi średniej mistrza 77 kilogramów Roberto Soldicia.

Kilka tygodni temu wystąpił podczas gali EFM Show 2 w Bułgarii, po zdecydowanie niezachwycającym występie pokonując jednogłośną decyzją sędziowską Moise Rimbona.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Pytany przy okazji tejże gali o potencjalny powrót do KSW, 37-latek specjalnie w temat się nie zagłębiał, zwracając jedynie uwagę, że obecnie jest zawodnikiem EFM.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button