UFC

Artem Lobov wypunktował Chrisa Avilę

Klubowy kolega Conora McGregora Artem Lobov nie miał problemów z pokonaniem klubowego kolegi Nate’a Diaza Chrisa Avili na gali UFC 202.

W pojedynku stanowiącym przystawkę do walki wieczoru między dwoma klubowymi kolegami Nate’a Diaza i Conora McGregora Artem Lobov (12-12-1) po jednostronnej walce bez historii wypunktował Chris Avilę (5-3).

Lobov rozpoczął agresywnie, rzucając Avilę na siatkę. Tam raził go lowkingami i ciosami na korpus. Stocktończyk wyraźnie nie potrafił złapać rytmu, praktycznie nie wyprowadzając ofensywy. Walczący długimi fragmentami z odwrotnej pozycji Rosjanin trafiał coraz częściej. Regularnie okopywał też nogi zupełne nie blokującego niskich kopnięć – jak bracia Diaz – Avili. Amerykanin próbował odpowiadać lewym sierpowym w kontrze, ale nic z tego nie wychodziło.

Drugą rundę Lobov rozpoczął od okopywania wykrocznej nogi Avili. Stocktończyk próbował przenosić walkę do klinczu, ale tam nie był w stanie utrzymać Lobova. Zaczął jednak trafiał pojedynczymi prostymi, podczas gdy Rosjanin odrobinę zwolnił. Nadal jednak to klubowy kolega McGregora trafiał częściej i mocniej, ponownie terroryzując nogę rywala. W pewnej chwili Lobo zaczął nawet atakować liśćmi, pragnąć upokorzyć młodziana.

Rosjanin również trzecią rundę rozpoczął od kopnięć na nogi Avili, który pojęcia nie miał, jak się przed nimi bronić. Amerykanin próbował obszernych prawych, ale były one sygnalizowane i Lobov nie miał problemów z ich unikaniem. Na półtorej minuty przed końcem Rosjanin pośliznął się przy wysokim kopnięciu, ale Avila nie potrafił utrzymać go w parterze.

Sędziowie jednogłośnie wskazali na Lobova, punktując zgodnie 30-27.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button