UFC

Anderson Silva reaguje na pobicie podopiecznego na ulicy przez byłego trenera

Anderson Silva zabrał głos w sprawie pobicia, jakiego dopuścił się jego były trener w Kurytybie, za cel ataku biorąc sobie byłego ucznia.

Kilka tygodni temu gruchnęły doniesienia o byłym trenerze Andersona Silvy, Diogenesie Assahidzie, który pobił na ulicy jednego ze swoich byłych studentów, atakując go z zaskoczenia.

Powód pobicia? Rzeczony młody adept sztuk walki – jak donosi MMAFighting.com imieniem Ulisses Teodoro – miał znieważyć Diogenesa Assahidą, paradując przed jego klubem w koszulce nowego, do którego odszedł.

Pobiwszy młodziana, Assahida opublikował następnie na Instagramie nagranie, w jeszcze zaplamionej krwią nieboraka koszulce opowiadając o honorze, szacunku i powrocie do czasów samurajów.

O sprawie szczegółowo pisaliśmy tutaj.

Zobacz także: Jorge Masvidal twierdzi, że Ben Askren łamie niepisane zasady klubowe




I właśnie o zachowanie byłego trenera zapytano podczas konferencji prasowej w Brazylii Andersona Silvę.

Każdy ma swoje własne poglądy.

– powiedział Pająk w rozmowie z MMAFighting.com.

Ja wywodzę się z czasów, gdy szanowałeś swojego trenera, a trener szanował ciebie. Nigdy nie miałem jakichkolwiek problemów z żadnym trenerem. Zawsze ich szanowałem. (Rogerio) Camoesa, (Luiza) Doreę i (Ricardo) de la Rivę traktowałem jak drugiego ojca, bo zawsze mi pomagali, wskazywali mi odpowiednią drogę, abym osiągnął swoje cele.

(Sprawa Assahidy) to odosobniony przypadek. To smutne, bo gdy jesteś trenerem, powinieneś dawać przykład innym – bez względu na to, czy twój student opuszcza klub, czy dalej w nim trenuje. On może podążać własną drogą. W chwili gdy otwierasz klub i zaczynasz przekazywać swoją wiedzę, nie możesz powstrzymać swoich uczniów przed podążaniem ich własną drogą. Niestety, każda osoba ma swoje poglądy i opinie w tym temacie. To niefortunne.

Jak się też okazuje, cała sprawa ma ciąg dalszy. Teodoro, który mieszka akurat obok klubu Assahidy, zgłosił pobicie na policję.

Jego prawnik Airton Adonsk przedstawił krótkie oświadczenie w temacie, które opublikował portal MMAFighting.com.

Ta sytuacja odrobinę narusza wizerunek sportów walki, bo w sportach walki chodzi o szacunek, skromność i równowagę – i to jej przede wszystkim zabrakło w tamtym momencie. To szanowany trener, który ma za sobą dobrą historię, więc nie wiem, co doprowadziło do tego, że stracił wtedy panowanie. Szanuję go, bo również trenuję sztuki walki, ale niestety popełnił przestępstwo i będzie za nie pociągnięty do odpowiedzialności.

*****

Analizy UFC Petersburg – Krzysztof Jotko vs. Alen Amedovski

Powiązane artykuły

Back to top button