UFC

„Albo stąd wypie*dalasz” – Justin Gaethje przedstawia trzy opcje Conorowi McGregorowi

Justin Gaethje gruszek w popiele zasypiać nie zamierza – właśnie wznawił medialny ostrzał artyleryjski wymierzony w Conora McGregora.

Ledwie oficjalnie ogłoszono pojedynek unifikacyjny w wadze lekkiej pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Dustinem Poirierem – pójdą w oktagonowe tany podczas wrześniowej gali UFC 242 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – a medialną kampanię na rzecz zestawienia z wykastrowanym z opcji w 155 funtach Conorem McGregorem wznowił Justin Gaethje.

Zobacz także: Marcin Różalski wyjaśnia, dlaczego polskie gwiazdy przegrywają w KSW

Amerykanin zacytował jeden z wpisów Irlandczyka, przedstawiając mu trzy opcje.

Zrób to, jak należy, cykorze. Przestań srać na uczciwość w tym sporcie. Chcesz kolejnej walki z Khabibem, to walczysz ze mną, ze zwycięzcą walki Kowboja z Fergusonem albo wypierdalasz stąd w cholerę i wtedy możesz cieszyć się tymi wszystkimi pieniędzmi.

Nie byłby sobą niewyróżniający się zdolnościami do zachowania taktu egipski menadżer Amerykanina Ali Abdelaziz, gdyby nie dołożył swoich dwóch groszy w temacie Irlandczyka. A zatem – dołożył.

Justinie Gaethje, myślę, że się tutaj mylisz, stary. To nie tylko cykor – to także PIZDA. Nigdy nawet nie powącha tego tytułu, będąc po porażce. Już zdążył odmówić UFC, nie chciał walki z tobą. Ostatnio walczy tylko z autobusami i telefonami komórkowymi – bo nie oddają.

Rozpędzony dwoma brutalnym nokautami i sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu Justin Gaethje pozostaje obecnie jedynym wolnym zawodnikiem ze ścisłej czołówki kategorii lekkiej, który mógłby stanąć w szranki z Conorem McGregorem.

Amerykanin od dłuższego już czasu garnie się jak zły do konfrontacji z Irlandczykiem, będąc przekonanym, że wyszedłby z niej obronną ręką.




Kto wie jednak, czy kontuzjowany jakoby obecnie Notorious z decyzją co do kolejnej walki nie wstrzymuje się do rozstrzygnięcia sobotniego starcia w czubie dywizji pomiędzy Tonym Fergusonem i Donaldem Cerrone, w zwycięzcy – pod warunkiem, że będzie nosił on ksywę Kowboj – upatrując potencjalnego rywala.

Nie sposób zresztą wykluczyć też anty-sportowego scenariusza, w którym Irlandczyk otrzyma jednak pojedynek o pas mistrzowski, wcześniej nie tocząc żadnej innej walki – na to mogą wskazywać ostatnie wypowiedzi Dany White’a.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 8

          1. Nie przecież od cholery ich jest. Mnóstwo piłkarzy, większość konkretnych graczy w NBA czy NFL, do tego goście pokroju Tigera Woodsa czy Lewisa Hamiltona. Jakoś nie widzę żeby chociażby Lebron odstawiał takie cyrki jak Conor.

Dodaj komentarz

Back to top button