UFC

Gilbert Burns vs. Stephen Thompson na UFC 264

Lipcowa gala UFC 264 została wzbogacona o zestawienie w wadze półśredniej pomiędzy Gilbertem Burnsem i Stephenem Thompsonem.

Bardzo ważny dla układu sił w kategorii półśredniej pojedynek pomiędzy Gilbertem Burnsem (19-4) i Stephenem Thompsonem (16-4-1) został dodany do rozpiski gali UFC 264, która odbędzie się 10 lipca w nieujawnionej jeszcze lokalizacji.

O zestawieniu walki doniósł portal ESPN.com.

Sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu Durinho był ostatnio widziany w akcji podczas lutowej gali UFC 258, przegrywając przez techniczny nokaut z mistrzem Kamaru Usmanem. Drogę do tej walki utorował sobie serią sześciu zwycięstw – między innymi z Tyronem Woodleyem czy Demianem Maią.

Okupujący 5. miejsce w rankingu Wonderboy znajduje się na fali dwóch zwycięstw jednogłośnymi decyzjami – z Geoffreyem Nealem i Vicente Luque. W ten sposób powrócił na zwycięskie tory po porażkach, jakie zadali mu Anthony Pettis i Darren Till.

Brazylijczyk uderza mocno i posiada kapitalny parter, ale pojedynek z górującym nad nim pod względem gabarytów, mobilnym, dobrze kontrolującym dystans i posiadającym mocną obronę zapaśniczą Amerykaninem nie zapowiada się dla niego na spacerek.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Przewidywane kursy bukmacherskie:

Stephen Thompson – 1.65
Gilbert Burns – 2.15

Wstępny typ:

Stephen Thompson

Rozpiska UFC 264

Walka wieczoru

155 lbs: Dustin Poirier (27-6) vs. Conor McGregor (22-5)

Pozostałe

170 lbs: Stephen Thompson (16-4-1) vs. Gilbert Burns (19-4)
145 lbs: Ryan Hall (8-1) vs. Ilia Topuria (10-0)
125 lbs: Jennifer Maia (18-7-1) vs. Jessica Eye (15-9)
125 lbs: Zhalgas Zhumagulov (13-5) vs. Jerome Rivera (10-5)
185 lbs: Omari Akhmedov (21-5-1) vs. Brad Tavares (18-5)

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Dyrygent oktagonu

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button