UFC

„Szef stwierdził, że jest we mnie za dużo mężczyzny” – Jorge Masvidal wyklucza walkę z Conorem McGregorem

Jorge Masvidal zabrał głos na temat potencjalnego starcia z Conorem McGregorem po listopadowej batalii, jaką stoczy z Natem Diazem.

Zdemolowawszy Bena Askrena w rekordowe pięć sekund podczas lipcowej gali UFC 239 w Las Vegas, Jorge Masvidal, dla którego było to już drugie z rzędu zwycięstwo przez spektakularny nokaut po marcowym morderstwie na Darrenie Tillu, rozpoczął medialną kampanię na rzecz konfrontacji z Conorem McGregorem.

Zobacz także: Martin Lewandowski zapowiada, że nie odpuści „nielojalnemu dupkowi” w osobie Mateusza Gamrota

Ostatecznie jednak Gamebred stanie w szranki z Natem Diazem, a walka odbędzie się podczas listopadowej gali UFC 244 w Nowym Jorku. Czy natomiast później może dojść do jego starcia z Irlandczykiem? O to zapytano go w Get Up ESPN.

Ta walka… szef uznał, że nie byłaby odpowiednia, bo nie chcą mieć na sobie oskarżeń o morderstwo.

– powiedział Jorge.

Nie dopuszczą, żeby doszło do czegoś takiego.

Szef sam już to stwierdził, a ja nie chcę trafić do więzienia za zamordowanie kogoś. Nie takimi rzeczami chcę się zajmować. Jestem tutaj, żeby rywalizować i obijać ludzi.

Gamebred nawiązuje oczywiście do wypowiedzi sternika UFC Dany White’a, który kilka tygodni temu wykluczył jego starcie z Notoriousem, oceniając, że Jorge Masvidal jest dla Irlandczyka zbyt duży.

Taki komentarz ze strony szefa UFC miał zdecydowanie nie przypaść do gustu McGregorowi, który przed kilkoma tygodniami wskazał Masvidala jako jednego z dziewięciu potencjalnych rywali na powrót.

Dopytany przez prowadzącego, czy „zadbałby” w oktagonie o Irlandczyka, Masvidal nie pozostawił wątpliwości.

Szef powiedział, że nie możemy rywalizować, bo jest we mnie za dużo mężczyzny. Nie może do tego dojść.

– stwierdził z błyskiem w oku, utrzymując poważną minę.

Jesteśmy na zupełnie innych falach. (Dana White) nie pozwoli, aby do tego doszło.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button