UFC

Wyniki UFC on ESPN 4: Leon Edwards wypunktował Rafaela dos Anjosa

W ważnym dla układu sił pojedynku w wadze półśredniej Leon Edwards pewnie wypunktował Rafaela dos Anjosa.

W walce wieczoru gali UFC on ESPN 4 w San Antonio Leon Edwards (18-3) pokonał na pełnym dystansie Rafaela dos Anjosa (29-12).

Dobra seria ciosów Edwardsa na otwarcie walki. Jamajczyk kontruje obaleniem próbę ataku ze strony rywala. Brazylijczyk wije się, pracuje, próbuje atakować łokciami z pleców, ale nie jest w stanie wstać. Edwards uderza z góry, wyklucza ręce rywala. Na niespełna dwie minuty przed końcem rundy RDA wraca jednak na nogi i walka przenosi się na środek oktagonu. Srogi lowking na wysokości łydki autorstwa Brazylijczyka – nie pierwszy już. Jamajczyk odpowiada kombinacją soczystych prostych, karcąc też rywala łokciem na rozerwanie klinczu. Edwards ponownie przenosi walkę do klinczu, rozrywając go z kolejnym łokciem.

RDA agresywnie od początku drugiej rundy. Trafia dwa razy mocnym lewym, dokłada lowkinga. Ostrzeliwuje też korpus rywala hakami. Edwards idzie po obalenie, ale tym razem dos Anjos dobrze się broni. 1-2 Edwardsa dochodzi celu. Łokieć również. Kopnięcie ześlizguje się po głowie Brazylijczyka, który sam szuka obalenia – ale bez sukcesu. Kolejny łokieć autorstwa Jamajczyka na rozerwanie klinczu. I jeszcze jeden! Lewy Edwardsa dochodzi celu. Brazylijczyk rozcięty, ale nadal naciera – ścina rywala z nóg kolejnym soczystym łydkingiem! Trafia do półgardy, ale na minutę przed końcem Edwards wraca na nogi. Tam sam smaga Brazylijczyka lowkingiem, dokładając potem kilka prostych. RDA nadal jednak naciera, trafia hakiem na korpus, serią uderzeń. Jamajczyk zmienia pozycję na klasyczną, chce chronić prawą nogę.

W przerwie między drugą i trzecią rundą do klatki wchodzi lekarz, aby sprawdzić okrutnie rozciętą skórę nad okiem Brazylijczyka. Dopuszcza go do dalszej walki.

Ładny prawy prosty Edwardsa otwiera rundę trzecią. I kolejny. Lowking za lowking. RDA wywiera presję, szuka obalenia. Edwards dobrze się broni. Srogie ciosy w wykonaniu Jamajczyka, który dokłada chwilę później kolejny łokieć na rozerwanie klinczu. Dos Anjos nie składa jednak broni i odpowiada kilkoma uderzeniami. Klincz. Kolejny fantastyczny łokieć w wykonaniu Edwardsa. Jamajczyk kopie na głowę, obaj trafiają krosami. RDA szuka obalenia, schodzi nisko i dynamicznie, ale Edwards doskonale się broni i ustawia rywala na siatce oktagonu. Tam obija go krótkimi ciosami na korpus. Dos Anjos nie jest w stanie się wydostać, ale Edwards pomaga sobie, chwytając się siatki, co zauważa sędzia, ostrzegając go i rozrywając klincz. Wracamy na środek oktagonu. Dobra kombinacja 1-2 Edwardsa, ale dos Anjos odpowiada sierpem. W końcówce Rocky ponownie trafia łokciem na rozerwanie klinczu, ale inkasuje też kolejnego lowkinga.

Obaj zawodnicy trafiają na otwarcie czwartej rundy. Edwards precyzyjniejszy, ale dos Anjos cały czas wywiera presję. Śliczna kombinacja 1-1-2 w wykonaniu Jamajczyka. Lewica Brazylijczyka dochodzi. Edwards sprawniejszy w krótkich spięciach bokserskich – karci rywala prostymi, kończy zwarcia z ciosami. Gdy natomiast Brazylijczyk atakuje ostrzej, łapie klincz, rozrywając go z łokciami. Dos Anjos trafia serią lowkingów, ale inkasuje soczystego sierpa w półdystansie. Reprezentant Kraju Kawy atakuje latającym kolanem – trafia, ale ląduje na plecach z rywalem na górze. Kilkadziesiąt sekund później jest bliski odwrócenia pozycji, ale Jamajczyk ustawia go na siatce w klinczu, tam obijając. Z czasem RDA odwraca w końcu rywala.

Edwards skuteczniejszy w pierwszych minutach ostatniej odsłony. Trafia częściej, umiejętnie unikając szukającego mocnych uderzeń przeciwnika. Klinczuje, zwalnia tempo walki. Dystans. RDA naciera jak zły. Wie, że przegrywa. Rocky hasa do boku, ale Brazylijczyk powoli łapie rytm – kilka srogich sierpowych dochodzi celu. Edwards skupia się już niemal wyłącznie na defensywie. Klinczuje ponownie. Szuka obalenia. Przewraca rywala, ale tylko na chwilę. Edwards unieruchamia go w klinczu, który rozrywa z łokciem. W końcówce RDA atakuje latającym kolanem, ale kończy na plecach, podczas gdy Edwards traktuje go serią uderzeń.

Sędziowie jednogłośnie wskazali na odnoszącego już ósme zwycięstwo z rzędu Leona Edwardsa w stosunku 2 x 49-46, 50-45.

Po walce Rocky rzucił wyzwanie Jorge Masvidalowi.

*****

UFC on ESPN 4: RDA vs. Edwards – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button