UFC

Urijah Faber uważa walkę z Henrym Cejudo za „bardzo prawdopodobną”, Aljamain Sterling reaguje

Opromieniony triumfalnym powrotem do akcji po prawie 3-letniej emeryturze Urijah Faber chce walczyć o pas mistrzowski wagi koguciej.

Niespodziewanie pokonawszy w co-main evencie gali UFC on ESPN+ 13 w Sacramento Ricky’ego Simonona, Urijah Faber uwija się jak w ukropie, aby wycisnąć jak najwięcej z szansy, jaka się przed nim pojawiła – a jest nią oczywiście potencjalna walka o złoto kategorii koguciej z Henrym Cejudo.

Zobacz także: Jorge Masvidal rzuca wyzwanie Conorowi McGregorowi

To bardzo prawdopodobne.

– powiedział Faber w programie Ariel Helwani’s MMA Show o możliwym starciu z podwójnym mistrzem.

Przed walką poprzedzającą tę, po której przeszedłem na emeryturę, byłem sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu. Przegrałem (z Jimmiem Riverą) po bezbarwnym występie, w zasadzie z powodu kopnięć na kostki. Wtedy spadłem chyba na 6. miejsce i rozstałem się ze sportem po zwycięstwie ze Bradem Pickettem, który jest bardzo solidnym zawodnikiem – był przez długi czas w czołowej dziesiątce i pokonywał takich gości jak Demetrious Johnson.

Zawsze byłem zawodnikiem, który może walczyć o mistrzostwo świata. Tak naprawdę wszystko sprowadzało się do zestawień. Dominick Cruz to zawodnik, który walczy bardzo dziwnie. Bardzo unikalny. Henry Cejudo nie jest tak skomplikowany – to akurat pewne. Jest bardzo silny mentalnie, co jest jego największym atutem moim zdaniem. Posiada oczywiście duże umiejętności, dokonał pewnych poprawek. Mistrz nad mistrzami. Henry Cejudo zdobył złoto olimpijskie bardzo młodo, a potem został mistrzem dwóch dywizji. Walka z nim to dla mnie wymarzony scenariusz, aby się sprawdzić.

To dla mnie szansa, aby zdobyć złoty medal, dwa pasy i w ten sposób wszystko zakończyć.

40-letni już California Kid zapowiedział, że chce powrócić do akcji jak najszybciej, choć zapytany, czy wobec tego możliwy jest scenariusz, w którym przed titleshotem toczy jeszcze jedną walkę, nie odpowiedział jednoznacznie.

Niekoniecznie.

– stwierdził.

Chcę wrócić najszybciej jak to możliwe, ale po to, aby osiągnąć to, czego chcę. Na tę walkę też nie musiałem wracać, ale zdecydowałem się zrobić to, co chciałem zrobić. Tym, co na pewno będę robił, jest rozwijanie swoich umiejętności.

To sytuacja, w której trzeba kuć żelazo, póki gorące. Cokolwiek zrobię od strony walk, będę szukał najlepszej okazji. Nie boję się też podjąć kroków, które w opinii innych ludzi nie mają sensu.

Obaj zawodnicy – Faber i Cejudo – wdali się w twitterową wymianą uprzejmości i wydaje się, że Posłaniec takim zestawieniem byłby ze wszech miar zainteresowany. Wszak to właśnie Kalifornijczyka wymienił na swojej liście marzeń obok Dominicka Cruza i Cody’ego Garbrandta.

Ze sportowego punktu widzenia w rajdzie po oktagonowe usługi Henry’ego Cejudo przed Urijahem Faberem znajdują się jednak Aljamain Sterling i Petr Yan. Sklasyfikowany na 2. miejscu FunkMaster może pochwalić się czterema zwycięstwami z rzędu, podczas gdy okupujący 4. miejsce Rosjanina wygrał już pięć walk w oktagonie.

Sterling odniósł się zresztą do pretensji do tronu, jakie rości sobie Faber.

https://www.instagram.com/p/Bz8LnGtDHfe/

„Na ogół tego nie robię, ale gdy to robię, to po to, aby powstrzymać farsę!”. Wracam do gry! Wasz pretendent jest na miejscu! Faberze, świetne skończenie, ale musisz co najmniej pokonać kogoś z Top 10!🤨 Teraz ja zajmę się CeDooDoo, aka Potrójny Miszcz.💯

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button