Doping w MMAUFC

Jon Jones nie podda się dodatkowym kontrolom antydopingowym zalecanym przez Komisję w Kalifornii

Były mistrz kategorii półciężkiej Jon Jones ostatecznie nie podda się dodatkowym kontrolom antydopingowym przed galą UFC 232 – zalecanym mu przez Stanową Komisję Sportową w Kalifornii.

Przed tygodniem Stanowa Komisja Sportowa w Kalifornii (CSAC) przyznała licencję zawodniczą Jonowi Jonesowi, jednocześnie sugerując byłemu mistrzowi, aby „dla poprawy swojej reputacji” w drodze do gali UFC 232 w Las Vegas, gdzie zmierzy się z rewanżu z Alexandrem Gustafssonem, poddał się też dodatkowym kontrolom antydopingowym przeprowadzanym przez VADA (Voluntary Anti-Doping Association).

To jednak nie wszystko, bo aby zachęcić Bonesa do pójścia tymi krokami, komisarze byli gotowi, aby pokryć jej koszty z kary $205 tys., jaką nałożono wcześniej na zawodnika.

Podczas posiedzenia Komisji 31-latek odniósł się do sugestii – bo była to jedynie sugestia, która nie warunkowała przyznania mu licencji – ze zrozumieniem, nie wykluczając, że podda się dodatkowym kontrolom.

Jak jednak donosi dzisiaj MMAJunkie.com, powołując się na szefa CSAC Andy’ego Fostera – który, nawiasem mówiąc, podczas zeszłotygodniowego posiedzenia mocno skrytykował Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) za skrócenie zawieszenia Jona Jonesa aż o 30 miesięcy – były dominator 205 funtów ostatecznie nie zastosuje się do sugestii Komisji i nie podda się dodatkowym testom antydopingowym.

Reprezentant zawodnika Howard Jacobs stwierdził przed dwoma dniami, że po bliższym zapoznaniu się z tematem przeprowadzanych w „stylu olimpijskim” kontroli VADA pojawiły się pewne problemy. Nie zagłębił się jednak w szczegóły.

Jon Jones nie przeszedł kontroli antydopingowej przy okazji zeszłorocznej gali UFC 214 w Anaheim, gdzie w rewanżowym starciu znokautował Daniela Cormiera. Jedną z konsekwencji tej wpadki – drugiej w karierze – była utrata licencji zawodniczej, którą przed tygodniem odzyskał.

Bones nadal podlega oczywiście pod kontrole antydopingowe ze strony partnera UFC, Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), oraz Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie.

*****

„To było miłe z jego strony” – Al Iaquinta o słowach Khabiba Nurmagomedova

Powiązane artykuły

Back to top button