UFC

„Gość jest ekscytujący, spodoba wam się” – Donald Cerrone o kolejnej walce i zwycięstwie z Mike’iem Perrym

Donald Cerrone podsumował zwycięstwo z Mike’iem Perrym w co-main evencie gali UFC Fight Night 139 w Denver, zdradzając też plany na przyszłość.

Przed galą UFC Fight Night 139 w Denver Donald Cerrone wskazywał wygraną w pierwszej rundzie przez nokaut walkę z Melvinem Guillardem sprzed sześciu lat – również w rodzinnym Denver – jako swój najwspanialszy moment w karierze.

Po sobotniej gali zdanie jednak zmienił. Podczas konferencji prasowej po UFC Fight Night 139 przyznał, że cała otoczka gali, zwycięstwo przez poddanie w pierwszej rundzie z Mike’iem Perrym oraz celebracja z synem i rodziną przebiły starcie z Melvinem Guillardem.

Nigdy nie czułem czegoś takiego.

– powiedział.

Gdy wychodziłem do walki i tuż przed ucałowałem syna, nie miało znaczenia, co tam Perry ma do zaoferowania. Szedłem po niego. Pierwsza walka w roli ojca. Coś nieprawdopodobnego.

Na początku walki Kowboj – po raz pierwszy trenujący już poza Jackson-Wink MMA w Albuquerque – spróbował kilku obaleń, ale zostały one powstrzymane przez Platynowego. Z czasem to Perry przeniósł walkę do parteru – i Cerrone nie ukrywa, że przywitał taką decyzję rywala z otwartymi ramionami.

To szalone, ale po odejściu z klubu Winkeljohna po raz pierwszy mieliśmy plan na walkę. Wcześniej nigdy w zasadzie nie miałem żadnego planu.

– stwierdził Donald.

Powiedzieli mi, żebym pozostawał spokojny, trzymał się poza jego zasięgiem – żebym pozwolił mu się zmęczyć. I wtedy mieliśmy go dorwać. Nie chcieliśmy, żebym wyszedł tam jak terminator, szedł do przodu i dostał po głowie. Było dobrze – i zadziałało.

Gdy byłem na plecach i zobaczyłem na ekranie, że zostało 30 sekund, pomyślałem, że pora wybrać mu rękę – i zrobiłem to. Powinien był wykręcić się z tego w drugą stronę. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobił. Mam cię. Gdy byłem już na brzuchu, wiedziałem, że będę ciągnął, aż sędzia przerwie.

Po gali Perry napisał na Twitterze, że jego ręka została złamana.

Poczułem pęknięcie, zanim znalazłem się na brzuchu, więc potem było już tylko dalsze rwanie.

– powiedział Cerrone.

Zabrałem rękę ze sobą.

Zapytany o relacje z trenerem Mike’iem Winkeljohnem, który – wedle narracji Kowboja – przed galą z powodu aspektów finansowych wybrał treningi z Mike’iem Perrym, weteran pozostał przy swoim – nie widzi żadnych szans na powrót.

Moja babcia podeszła do Winkeljohna i powiedziała: „Powinieneś był postawić na dinozaura”.

– zrelacjonował Donald.

Wie dobrze, co zrobił. We wszystkich chodziło tylko o pieniądze – i to jego najgorsze. Ale wygląda na to, że i tak nie zarobił, co?

„O, mój Boże…” – Joe Rogan reaguje na nokaut Yaira Rodrigueza (VIDEO)

Zaraz po zakończeniu walki 35-latek udał się po swojego syna, z nim świętując następnie wiktorię w oktagonie. Przyznał, że o ile wcześniej podchodził do tematu ojcostwa z pewnym dystansem, tak tego wieczoru wszystko się zmieniło.

Pod prysznicem zdałem sobie sprawę, że, jasna cholera, ustawiłem swoją babcię na drugim miejscu. Poczułem się fatalnie.

– powiedział.

Powiedziałem Lindsay (dziewczyna Cerrone), że pierwszą osobą, jaką wymieniłem po zwycięstwie, był mój syn… Może jednak się zmieniam? Dana stał tam i mówi: „Twoja babcia jest tutaj”, a je się drę: „Dajcie mi, kurwa, syna!”.

Kocham babcię nad życie, ale mój instynkt mówił mi co innego. Miałem to gdzieś, czy (syn) może tu wejść. „Tak, jest z mojego narożnika, dawać go tutaj do środka!”.

Po prostu chciałem go przytrzymać, pocałować. Kurwa, nie wiem. Nigdy nie czułem takiego czegoś w swoim życiu. Przenigdy. Szaleństwo.

Przez cały tydzień przed walką kpiłem sobie z tych gadek, że „Bycie ojcem zmienia człowieka”. Ta, jasne, co za bzdury. A teraz stoję tutaj, ckliwy jak sam skurwysyn i przyznaję, że ojcostwo mnie zmieniło.

Cerrone, dla którego było to rekordowe 21. zwycięstwo w oktagonie, ma już bardzo konkretne plany na przyszłość. Zamierza powrócić do kategorii lekkiej i liczy na kolejną walkę jeszcze w tym roku.

Mogę walczyć na Fight Passie. Mam wyjebane. Mogę bić się w pierwszej walce rozpiski.

– stwierdził.

Zrobimy rajd w 155 funtach. Jazda. Ciężkie treningi. Koncentracja. Zdobędziemy ten jebany pas.

Na tym jednak nie koniec, bo Kowboj zdradził, że matchmakerzy UFC mają już dla niego wyszykowanego rywala w kategorii lekkiej – choć nie zdradził jego nazwiska.

To będzie ekscytujące.

– zapowiedział.

Ten gość jest ekscytujący. Wszystkim wam się spodoba.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Back to top button