UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC Sao Paulo – Santos vs. Anders

Analizy i typowanie dwóch walk wieczoru gali UFC Fight Night 137 – Santos vs. Anders, która odbędzie się w Sao Paulo.

Transmisja z gali UFC Fight Night 137 rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 00:30 w aplikacji UFC Fight Pass. O godzinie 04:30 rozpocznie się karta główna, która będzie transmitowana na kanale Polsat Sport.

Przypominam, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

170 lbs: Alex Oliveira (19-5-1) vs. Carlo Pedersoli Jr. (11-1)

Kursy bukmacherskie: Alex Oliveira vs. Carlo Pedersoli Jr. 1.24 – 4.65

Bartłomiej Stachura: Carlo Pedersoli Jr. to prawdopodobnie najbardziej utalentowany włoski zawodnik. Świetna stójka – umiejętności walki z obu pozycji, doskonała kontrola dystansu, szybkie, niesygnalizowane kopnięcia, kombinacje, inicjowanie ataków, kontrowanie. Wszystko to uzupełnia solidnymi zapasami i kreatywnym parterem.

Rzecz jednak w tym, że… ileż można brać walki w zastępstwie? Włoch pokonał już w ten sposób Nicolasa Dalby’ego, pokonał Brada Scotta, ale teraz jedzie do wrogiej Brazylii, aby w podobnych okolicznościach – czyli biorąc walkę niespełna miesiąc przed galą – wyjść do najmocniejszego przeciwnika w swojej karierze, Alexa Oliveiry.

O ile w wymianach czystko kickbokserskich absolutnie nie skreślam włoskiego zawodnika – jest lepiej poukładany technicznie, prawdopodobnie też szybszy – to myślę, że Brazylijczyk poszuka jednak klinczu i obaleń. A pod siatką i z góry jest bardzo niebezpieczny.

Innymi słowy – dla Pedersoliego nieco za wcześnie na taki bój, szczególnie bez pełnego obozu przygotowawczego.

Zwycięzca: Alex Oliveira przez decyzję

205 lbs: Thiago Santos (18-6) vs. Eryk Anders (11-1)

Kursy bukmacherskie: Thiago Santos vs. Eryk Anders 1.63 – 2.50

Bartłomiej Stachura: Pojedynek piekielnie trudny do rozczytania, bo i zestawiony niespełna tydzień temu, gdy Eryk Anders zastąpił kontuzjowanego Jimiego Manuwę. Miesiąc wcześniej natomiast Thiago Santos wszedł za kontuzjowanego Glovera Teixeirę.

Dla obu walczących na co dzień w 185 funtach zawodników będzie to debiut w kategorii półciężkiej, co stawia kolejne znaki zapytania.

Jeśli zaś chodzi o aspekty stylistyczne… Walczący z odwrotnej pozycji Eryk Anders jest zawodnikiem, który chętnie wywiera presję, stara się zamykać rywali na siatce. W starci z dysponującym atomowymi i piekielnie szybkimi kopnięciami Santosem może okazać się to ogromnym atutem – to bowiem najlepszy sposób na wyeliminowanie lub chociażby ograniczenie gry kopanej Brazylijczyka. Na wstecznym nie tylko nie ma miejsca ani czasu na wyprowadzanie kopnięć, ale też kompletnie gubi się w bokserskiej defensywie, co swego czasu udowodnili Gegard Mousasi i David Branch.

Jeśli zatem Anders od początku pójdzie ostro z pięściami, jak najbardziej może zakończyć ten pojedynek szybko i brutalnie – szczęka Santosa do tytanowych zdecydowanie bowiem nie należy.

Rzecz jednak w tym, że mam pewne wątpliwości, czy rzeczywiście biorący ten pojedynek niespełna tydzień temu i powracający po bardzo przeciętnym występie z Timem Williamsem Amerykanin, który walczy na dodatek na terenie wroga, znajdzie w sobie od początku walki wystarczająco dużo pokładów pewności siebie, aby ruszyć ostro do przodu.

Anders potrafi bowiem długimi chwilami cierpieć na totalną bierność – niby wywiera presję, ale wyprowadza bardzo mało uderzeń, poszukując tego idealnego – i go nie znajdując. Santos nie należy natomiast do zawodników, który potrzeba fazy badawczej, aby rozpuścić ręce czy nogi – od razu rusza z pełnym impetem.

Ważne dla przebiegu walki mogą okazać się zapasy obu zawodników, ale trudno ocenić, który z nich będzie w tym elemencie przeważał. Wydaje się jednak, że Santos posiada tu więcej szlifów – szczególnie w obszarze defensywy zapaśniczej oraz tajskiego klinczu.

Pomimo tego nawet mi brew nie drgnie, jeśli to jednak Anders wygra ten pojedynek. Jak bowiem wspominałem, luki w grze Santosa nie stanowią żadnego sekretu – ostra presje, dużo ciosów i Amerykanin może załatwić sprawę w kilka minut.

W zasadzie… W zasadzie to sądzę, że tak właśnie się stanie. Pomimo krótszych przygotowań i walki na wrogim terenie absolutnie nie zdziwi mnie przewaga kondycyjna Amerykanina – o ile oczywiście starcie wyjdzie za drugą, trzecią rundę. Ma też twardszą szczękę, charakter i odwrotną pozycję. Przetrwa niebezpieczne kopnięcia, neutralizując je ciągłą presją – i w końcu dosięgnie szczęki Santosa.

Zwycięzca: Eryk Anders przez (T)KO

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Anders - Santos
2.55 - 1.61

Anders
Oliveira - Pedersoli
1.24 - 4.65

Oliveira
Nogueira - Alvey
4.20 - 1.28

Alvey
Ewell - Barao
2.45 - 1.65

Barao
Rodriguez - Markos
2.00 - 1.91

Markos
Oliveira - Giagos
1.25 - 4.55

Oliveira
Dunham - Trinaldo
2.75 - 1.53

Trinaldo
Henrique - Spann
2.30 - 1.71

Spann
Sakai - Sherman
1.50 - 2.85

Sakai
Saunders - Moraes
3.45 - 1.38

Saunders
Robertson - Bueno
1.69 - 2.35

Robertson
Lombard - Leites
2.05 - 1.87

Lombard
Zaleski - Vandramini
1.12 - 7.60

Zaleski
Chambers - Souza
10.00 - 1.09

Souza
Ostatnia gala9-3
Łącznie1262-701
Poprawne64,28 %

*****

Khabib vs. McGregor #1 – dagestański król obaleń

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button