UFC

Wyniki UFC on ESPN+ 1: Geoff Neal pewnie wypunktował Belala Muhammada

Geoffrey Neal potwierdził podczas gali UFC on ESPN+ 1 w Brooklynie, że zasługuje na miejsce w Top 15 wagi półśredniej, wypunktowując Belala Muhammada.

Świetnie rokujący półśredni Geoff Neal (11-2) w dobrym stylu wypunktował Belala Muhammada (14-3) podczas gali UFC on ESPN+ 1 w Brooklynie.




Obaj rozpoczęli spokojnie, czujnie. Muhammad próbował niekonwencjonalnej pracy na nogach, próbując rozczytać Neala. Zaatakował kopnięciami na nogi i na kolano, ale zainkasował serię ciosów, po których walka na chwilę trafiła do klinczu. Neal poszukał krosa, ale nie trafił. Zdzielił za to rywala srogimi kopnięciami – na nogi i na korpus. Muhammad odwzajemnił się rywalowi własnymi kopnięciami i ciosami, następnie nurkując po obalenie. Zszedł mocno i wydawało się, że położy Neala na plecach – ale ten kapitalnie się wybronił i walka wróciła na środek oktagonu. Tam walczący z odwrotnej pozycji Neal przeważał, będąc znacznie agresywniejszym. Nieustannie polował na srogiego krosa, ale próbował też dosięgać krążącego przy siatce oponenta kolanami i kopnięciami. Kilka uderzeń Geoffreya doszło celu. Twarz Muhammada zaczerwieniła się. Kapitalny kros Neala, po którym głowa Muhammada mocno odskoczyła. Belal trafia latającym kolanem, szukając następnie obalenia – ale ponownie jest ono świetnie wybronione przez Neala.

Od początku drugiej rundy Neal ruszył do pracy, kilka razy dosięgając Muhammada rewelacyjnymi lewymi prostymi. Belal odpowiedział kopnięciem na głowę, po którym Neal kiwnął głową z uznaniem – ale błyskawicznie seria kolejnych krosów wylądowała na jego głowie. Muhammad złapał rytm na kilkadziesiąt sekund, trafiając kilkoma uderzeniami. Szybko został jednak skarcony kolejnym lewym. Poszukał obalenia, ale bez sukcesów. Zaczął jednak z powodzeniem ostrzeliwać korpus Neala, który odrobinę jakby zwolnił. Geoffrey trafił kilkoma kolejnymi lewymi prostymi, ale Muhammad kontynuował terror, bombardując schaby rywala. Neal nadał jednak kąsał oponenta ślicznymi prostymi. Twarz Muhammada była już mocno rozbita, ale ani myślał zwalniać. Dosięgnął korpus Neala jeszcze kilkoma ciosami, poszukując też kopnięcia na głowę na zakończenie kombinacji. Ostatnie sekundy rundy należała zdecydowanie do Neala, który zagnał Muhammada na siatce, tam rozpuszczając prawdziwą kanonadę – wiele ciosów weszło czysto na szczękę Belala.

Początek trzeciej rundy był wyrównany. Muhammed z czasem poszukał obalenia, ale po raz kolejny Neal zaprezentował rewelacyjną defensywę zapaśniczą. W stójce ponownie to Geoffrey rozdawał karty. Zagnał oponenta na siatkę, tam ponownie rozpuszczając ręce. Ustawiając sobie rywala kiwkami prawą, dosięgnął go kilka razy potężną lewą, posyłając Muhammada na deski. Rzucił się za naruszonym rywalem z dobitką, ale Belal przetrwał i walka wróciła na nogi. Tam Muhammad zaliczył kilka sukcesów, ale w końcu zainkasował potężne kopnięcie na głowę, po którym padł na deski.

Ponownie jednak Muhammad przetrwał i wrócił na nogi. Tam obaj wdali się w ostre wymiany, a Muhammad do końca nacierał, szukając rozstrzygnięcia przed czasem – ale bez powodzenia.

Sędziowie nie mieli wątpliwości, wskazując jednogłośnie na Geoffreya Neala (2 x 30-27, 29-28).

Dla nadal łączącego treningi z pracą kelnera – ale szykującego się do otwarcia własnej restauracji na franczyzie! – Geoffa Neala jest to już trzecie z rzędu zwycięstwo w UFC, którym zapewne toruje sobie drogę do czołowej piętnastki wagi półśredniej.

https://twitter.com/_FrankReynolds/status/1086784501148254208

Seria czterech wiktorii Belala Muhammada dobiega końca.

*****

UFC on ESPN+ 1: Cejudo vs. Dillashaw – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button