UFC

Wyniki UFC 244: nieuchwytny Stephen Thompson rozbił w pył Vicente Luque

Stephen Thompson pokazał świetną formę, demolując na pełnym dystansie Vicene Luque podczas gali w Madison Square Garden.

Stephen Thompson (15-4-1) udowodnił, że nie składa broni w walce o najwyższe cele w wadze półśredniej, rozbijając w pył Vicente Luque (17-7-1) podczas gali UFC 244 w Nowym Jorku.

Obaj zawodnicy rozpoczęli od lowkingów. Luque znacznie skuteczniej. Brazylijczyk agresywniejszy, koncentruje się na lowkingach. Thompson hasa przy oktagonie, czając się na kontry. Luque dobrze pracuje lowkingami, trafia serią sierpów. Wonderboy dobrze pracuje jednak lewym prostym – twarz Brazylijczyka jest już naznaczona krwią. Luque rusza jednak z ostrzą szarżą i serią sierpów wstrząsa uciekającym Amerykaninem! Wonderboy przetrwał jednak nawałnicę, a w dystansie odpowiedział ślicznymi prostymi. Brazylijczyk nieustannie jednak okopywał wykroczną nogę Thompsona. W końcówce Stephen zdzielił jeszcze rywala serią szybkich prostych, ale zainkasował kolejne niskie kopnięcia.

Początek drugiej odsłony dla Amerykanina, który świetną pracą na nogach kilka razy wymanewrował Brazylijczyka, dosięgając go szybkimi prostymi. Luque nieustannie jednak wywiera presję, nie cofa się pod naporem celnych uderzeń, jakby niewiele sobie z nich robiąc. Amerykanin zaczyna ostrzeliwać korpus przeciwnika. Posyła go na deski kontrującym kopnięciem bocznym na głowę.

Luque szybko wraca na nogi, rusza do szarży, ale Thompson okrutnie narusza go krótkim sierpem na wstecznym! Brazylijczyk a podwójną gardą na siatce! Wonderboy szuka skończenia, ale Luque stoi na nogach. Ba, przyjąwszy kilka kolejnych uderzeń, odpowiada ślicznymi kontrami, głównie lewymi sierpowymi! Walka przenosi się na środek oktagonu, a tam przewaga Stephena jest już wyraźna, świetnie kontruje lowkingi rywala ciosami. Znowu serią uderzeń ustawia sobie Luque na siatce, tam smagając go prostymi! Brazylijczyk porozbijany i zakrwawiony, ale… odpowiada sierpami w kontrze zza podwójnej gardy! Studzi mordercze zapędy Amerykanina. W końcówce Thompson dosięga go jednak jeszcze serią prostych.




Dobry początek trzeciej rundy w wykonaniu Stephensa. Pracą na nogach i ciosami ze wstecznego smaga Luque. Tańczy wokół Brazylijczyka i rozbija go w pył! Kopnięcie boczne! Luque na deskach! Wraca na nogi, ale tam Thompson kontruje go soczystym krosem! Brazylijczyk ponownie na deskach, tym razem okrutnie naruszony! Amerykanin zrzuca kilka uderzeń z góry, ale nie będąc w stanie skończyć walki, zaprasza rywala na nogi.

Jego przewaga w stójce nie podlega dyskusji. Świetnie pracujący na nogach Amerykanin regularnie zmienia pozycje, rozbijając Luque. Brazylijczyk nie składa jednak broni – porozbijany, zakrwawiony, ale szuka swoich szans, rozpuszcza ręce w kombinacjach. Pozostaje niebezpieczny. Okolicznościowo nawet trafia, ale to uderzenia Thompsona dochodzą znacznie częściej. Amerykanin wstrząsa Brazylijczykiem kombinacją 1-2! Wysokie kopnięcie, ale częściowo zblokowane! Luque na siatce, inkasuje ciosy i kopnięcia. Thompson jednak się nie podpala, wie, że skończenie twardego Brazylijczyka będzie piekielnie trudne. W końcówce Vicente próbuje jeszcze desperackich ataków, ale tylko inkasuje kolejne uderzenia.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

Werdykt był formalnością. Wszyscy sędziowie wskazali na Wonderboya w stosunku 2 x 30-26, 29-27.

Wonderboy powraca w ten sposób na zwycięskie tory po dwóch z rzędu porażkach. Jednocześnie przerywa serię aż sześciu zwycięstw Vicente Luque.

*****

UFC 244: Masvidal vs. Diaz – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button