UFC

Wiadomo, co dokładnie Israel Adesanya powiedział do Seana Stricklanda po porażce na UFC 293: „Ja bym nigdy nie wplątywał do tego twojej rodziny”

Były mistrz kategorii średniej UFC Israel Adesanya w pierwszych słowach po porażce z Seanem Stricklandem zaapelował do swojego pogromcy, aby… dał spokój jego psu!

Ledwie końca dobiegła 25-minutowa batalia, jaką w fatalnym stylu przegrał ze świetnie dysponowanym Seanem Stricklandem podczas gali UFC 293 w Sydney, a były już mistrz wagi średniej Israel Adesanya postanowił zwrócić uwagę Amerykaninowi, aby ten… nie opowiadał o jego psie!

Teraz wiadomo, jakimi dokładnie słowami do Amerykanina zwrócił się Nigeryjczyk.

– To było, ku*wa, dziwne – powiedział Sean podczas konferencji prasowej po gali o rozmowie z Israelem. – To było, ku*wa, naprawdę dziwne. Chyba był na mnie wściekły o tego swojego psa. Nie żartuję. Naprawdę o to chodziło? Był wku*wiony o tego psa? Pomyślałem wtedy, że co, do ch*ja, się tu właśnie odpie*dala. Czy naprawdę będziemy o tym rozmawiać? Gość był naprawdę wściekły.

– Izzy, przepraszam, że żartowałem z twojego psa. Jestem pewien, że to porządny kumpel!

Tymczasem internetowi eksperci od dźwięku i ruchu warg odczytali, co dokładnie Nigeryjczyk mówił do Amerykanina. I rzeczywiście – apelował do swojego pogromcy o szacunek dla swojego psa!

– Jesteś, ku*wa, legendą – zaczął Strickland, gdy uścisnęli sobie dłonie.

– Ale proszę – powiedział Adesanya. – Nigdy nie żartuj z mojej rodziny, brachu.

Sean zaśmiał się z niedowierzaniem, spuszczając wzrok. Nie był chyba do końca świadom, o co chodzi. Szybko jednak zostało mu to wyjaśnione.

– Popatrz na mnie, brachu – powiedział Adesanya, wskazując następnie na psa, którego ma wytatuowanego na szyi. – To mój ziomek. I to nie są żadne bzdury. Ja bym nigdy nie wplątywał do tego twojej rodziny. Nie wplątuj więc mojej rodziny, proszę.

– Izzy, daj spokój, brachu – odparł w końcu Sean. – Przepraszam, brachu.

W drodze do gali Strickland regularnie przywoływał dziwaczne nagrania, jakie ze swoimi psami publikował Adesanya, w nieszczególnie zawoalowany sposób zarzucając mu dewiacje.

Co warte odnotowania, The Last Stylebender odszedł od zasady niewplątywania rodziny rywala w oktagonowe porachunki przy okazji rewanżowej wiktorii nad Alexem Pereirą. Znokautowawszy Brazylijczyka, ostentacyjnie wykpił jego syna, rewanżując mu się za podobne zachowanie sprzed sześciu lat, gdy sam skończył ubity.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button