UFC

Warlley Alves: „Będę mistrzem UFC”

Brazylijski specjalista od gilotyn, Warlley Alves, ocenia swój pojedynek z Bryanem Barbereną na gali UFC 198.

Uznawany za jednego z najbardziej perspektywicznych brazylijskich zawodników Warlley Alves stanie na gali UFC 198 naprzeciwko charakternego Amerykanina Bryana Barbereny. Pierwotnie walka ta planowana była na kartę wstępną w Kurytybie, ale kontuzja Andersona Silvy i ostateczne usunięcie z rozpiski jego walki z Uriahem Hallem doprowadziło do tego, że Alves i Barberena rozpoczną kartę główną.

Moim marzeniem było walczyć na tej samej gali co Anderson Silva.

– stwierdził w rozmowie z mediami zwycięzca trzeciego sezonu brazylijskiego TUFa.

Razem trenujemy i bardzo go lubię. To mistrz – dokonał rzeczy, jakich nie dokonał nikt inny. Jest mi smutno, że wypadł, ale bardzo cieszę się z miejsca na karcie główne. Kogoś musieli tam przenieść. Szczęśliwie padło na mnie.

Barberena jest dużym bukmachersim uderdogiem, który w opinii wielu nie ma większych szans na pokonanie faworyzowanego Alvesa. Brazylijczyk daleki jednak jest od lekceważenia rywala.

Barberena to twardy gość – ma twardą szczękę i potrafi przyjąć mocny cios. Ale jestem tutaj, aby go przetestować. Zrobiłem swoje i jestem w najlepszej formie. Świetnie przygotowany, bez kontuzji. Wyjdę tam i dam z siebie wszystko. Barberena też będzie musiał to zrobić i zobaczymy, jak się potoczy walka.

Rozpędzony czterema zwycięstwami z rzędu Alves nie ukrywa też, że celuje bardzo wysoko.

Może nikt obecnie w to nie wierzy, ale będę mistrzem UFC. To kwestia czasu, nie szczęścia. Kwestia czasu.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button