UFC

(VIDEO) W oktagonie nie do ruszenia, poza nim przegrał z kretesem! Jon Jones pokonany w robieniu pompek!

Może i oktagon opuścił w glorii chwały, ale na zapleczu T-Mobile Areny Jon Jones poległ z kretesem w konfrontacji z Zionem Clarkiem.

Po trzech latach rozbratu z oktagonem i dziesięciu latach od momentu, gdy zaczął opowiadać o migracji do wagi ciężkiej, w sobotę w Las Vegas Jon Jones wreszcie przekuł słowa w czyny – i to jak!

W walce wieczoru gali UFC 285, na szali której znalazł się tytuł mistrzowski kategorii ciężkiej, Bones potrzebował ledwie 124 sekund, aby rozprawić się z Cirylem Gane, którego poddał gilotyną.

Gorzej poszło mu natomiast na zapleczu T-Mobile Areny, gdzie spotkał Ziona Clarka – zapaśnika, który urodził się bez nóg. Obaj wymienili się najpierw uprzejmościami, nie szczędząc sobie komplementów.

W pewnym jednak momencie w Bonesie odezwał się duch rywalizacji. Chciał być może zmierzyć się z prawdziwym wyzwaniem, bo starcia z Gane takim mianem określić nie sposób. Wesoło zaproponował więc Clarkowi rywalizację na… pompki!

Mistrz wagi ciężkiej dwa razy powtarzać nie musiał. Clark natychmiast podjął rzuconą mu rękawicę. Obaj padli na podłogę i zaczęli pompować.

Przy 41. powtórzeniu Jon miał już dość. Poddał zawody.

Trudno jednak było w rywalizacji tej wróżyć Jonesowi sukces. Clark jest bowiem światowym rekordzistą w liczbie pompek diamentowych – tj. wykonywanych z dłoniami złożonymi w diament – na dystansie trzech minut. W zeszłym roku zrobił 248 pompek w 180 sekund.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button