Bez kategorii

(VIDEO) Kanonada uderzeń! Bruno Silva powrócił z dalekiej podróży, ubił Andrewa Sancheza!

Bruno Silva przegrał wyraźnie dwie pierwsze rundy walki z Andrewem Sanchezem, ale w trzeciej postawiwszy wszystko na jedną kartę, znokautował Amerykanina.

W wyróżnionej walce karty wstępnej gali UFC Fight Night w Las Vegas Bruno Silva (21-6) powrócił z dalekiej podróży, nokautując w trzeciej rundzie Andrewa Sancheza (12-7).

Pierwsza runda nie porwała. W stójce Brazylijczyk był nieco skuteczniejszy – zasypał na początku Amerykanina kanonadą uderzeń – ale potem wylądował na plecach, kontrolowany przez kilka minut przez Sancheza. Uderzeń było jednak jak na lekarstwo. W końcówce rundy Sanchez dwukrotnie przypadkowo zdzielił rywala w krocze.

Niemal całą drugą rundę stawiający niemal wyłącznie na zapasy Sanchez kontrolował wijącego się w parterze i przy ogrodzeniu Silvę. Co prawda zainkasował kilka bomb z dołu – wydawało się nawet, że po jednej prawie padł znokautowany – ale nie oddał sterów walki w parterze. Akcji było jednak jak na lekarstwo, bo Sanchez nie był w stanie tak ustawić sobie Brazylijczyka, aby zagrozić mu uderzeniami czy poddaniem, a ten ostatni nie potrafił zrzucić z siebie rywala.

Do trzeciej odsłony Blindado wyszedł z mocnym postanowieniem poprawy, stawiając wszystko na jedną kartę. Wywarł dużą presję, rozpuszczając ostre uderzenia. Sanchez był już wyraźnie zmęczony, oddając pole, obniżając aktywność. Próbował się kleić, łapać klincz, szukać obaleń – bez powodzenia.

Za kolejne kopnięcie w krocze Amerykanin został ukarany odjęciem punkty. Po wznowieniu Sanchez nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na również już wyraźnie zmęczonego, ale nadal wyprowadzającego masę uderzeń – także na korpus! – Brazylijczyka. W końcu Silva zasypał rywala kanonadą ciosów na głowę i korpus na siatce, nie dając sędziemu wyboru. Sanchez nie padł co prawda na deski, ale zainkasował masę bomb, będąc o włos od zaliczenia desek.

Bruno Silva szlifuje tym samym swój bilans w UFC do 2-0 z oboma zwycięstwami przez nokauty.

Dla Andrewa Sancheza była to druga z rzędu porażka przez nokaut w trzeciej rundzie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button