UFC

(VIDEO) „Je*ać to, je*ać, je*ać!” – Bobby Green wściekły po walce z Jaredem Gordonem, uważa, że wygrał zgodnie z przepisami

Nie pozostawił podczas konferencji prasowej po gali najmniejszych wątpliwości Bobby Green, że z decyzją uznaniu jego walki z Jaredem Gordonem za nieodbytą kompletnie się nie zgadza.

Bobby Green kategorycznie nie zgadza się z wynikiem swojej walki, co ostentacyjnie zademonstrował podczas konferencji prasowej po gali.

W sobotni wieczór w Las Vegas w ramach gali UFC Fight Night King stanął w szranki z Jaredem Gordonem. W końcówce pierwszej rundy doszło do nieoczekiwanej akcji – Green ruszył agresywnie w stronę rywala, torując sobie drogę wyciągniętą przed siebie głową. Trafił nią w głowę Gordona, posyłając go na deski. Dzieła zniszczenia dopełnił bombami z góry.

Po analizie nagrania sędzia orzekł, że walka zostaje uznana za nieodbytą – z uwagi na nieintencjonalny faul Greena. Ten jeszcze w oktagonie tłumaczył, że chciał zaatakować bitym pionowo łokciem i przypadkowo trafił głową w głowę Gordona.

Zapytany podczas konferencji prasowej po gali, jak się czuje, Bobby nie zdzierżył.

– Jebać to, damy teraz upust moim uczuciom – powiedział podniesionym tonem. – Jebać to. Jebać, jebać, jebać. Rozumiem, kumam – pierdolnęliśmy się głowami. Chciałem zaatakować łokciem, a on pochylił głowę i się zderzyliśmy – ale nadal się, kurwa, poruszał! Próbował zapiąć mi pierdolony trójkąt!

– Powstrzymałem ten jego, kurwa, trójkąt, a on nadal poruszał się przytomnie. I dopiero potem, jak zrzuciłem z góry bomby, to tak, wtedy był już rozjebany. Wcześniej wszystko z nim grało.

– A teraz próbują wykiwać mnie na pieniądze. I o to jestem wściekły. Potrzebuję moich pieniędzy, brachu. Potrzebuję tych pieniędzy.

Bobby Green nie był widziany w glorii zwycięzcy od lutego ubiegłego roku, gdy rozbił na pełnym dystansie Nasrata Haqparasta. Dwie ostatnie walki skończył na tarczy, ubity przez Islama Makhacheva i ciężko znokautowany przez Drewa Dobera.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button