UFC

(VIDEO) Israel Adesanya reaguje na porażkę Alexandra Volkanovskiego przez nokaut: „Ile rzucił ciosów? 4-5? Którym go złapał?”

Reakcja Israela Adesanyi na nokaut Ilii Topurii na Alexandrze Volkanovskim była bliźniaczo podobna do tej sprzed 4 miesięcy, gdy Australijczyk padł pod uderzeniami Islama Makhacheva.

Nie ma lekko były mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya z oglądaniem walk swojego kompana Alexandra Volkanovskiego. Kilka miesięcy temu Nigeryjczyk mocno przeżywał klęskę Australijczyka z Islamem Makhachevem, a w minioną sobotę znów oglądał go w roli nokautowanego.

W walce wieczoru gali UFC 298 w Anaheim Alexander Volkanovski stracił tytuł mistrzowski wagi piórkowej, padając pod ciosami Ilii Topurii. The Last Stylebender oglądał galę wraz ze swoimi przyjaciółmi, publikując później nagranie ze swoimi reakcjami.

Co ciekawe, po zakończeniu co-main eventu pomiędzy swoimi dobrymi znajomymi – Robertem Whittakerem i Paulo Costą – Nigeryjczyk sądził, że to Brazylijczyka ręka powędruje w górę.

Co zaś tyczy się walki wieczoru, to na opublikowanym przez Adesanyą materiale widać, że był bardzo zadowolony z dyspozycji Volkanovskiego w pierwszej rundzie.

Gdy w drugiej odsłonie Alex padł pod ciosami Ilii, Israel złapał się za głowę, przez kilka długich sekund patrząc w ekran z niedowierzaniem.

– Nie… – powiedział w końcu. – (Alex) był w gazie. Ruszał się. (Ilia) nie potrafił go zamknąć. Ile rzucił ciosów? 4-5? Którym go złapał? Czwartym albo piątym.

Alexander Volkanovski zdążył już zaapelować o natychmiastowy rewanż z Ilią Topurią. Gruziński mistrz jest na taki scenariusz otwarty.

Co zaś tyczy się Israela Adesanyi, to nie był on widziany od września zeszłego roku, gdy poległ z kretesem najpierw w potyczce werbalnej z Seanem Stricklandem, a potem w bitewnej.

Do powrotu do akcji Nigeryjczyk był gotowy na okoliczność jubileuszowej gali UFC 300 w Las Vegas, gdzie spekulowano o jego starciu z Dricusem Du Plessisem. Ostatecznie jednak wydarzenie zwieńczy konfrontacja o pas wagi półciężkiej pomiędzy Alexem Pereirą i Jamahalem Hillem.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button