UFC

Veronica Macedo ubita przez Ashlee Evans-Smith w swoim debiucie w UFC

Debiutująca w oktagonie Veronica Macedo przegrała z Ashlee Evans-Smith na gali UFC Fight Night 93 w Hamburgu.

W swoim debiucie Veronica Macedo (5-1-1) doznała pierwszej porażki w karierze, przegrywając z Ashlee Evans-Smith (5-1) przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie.

Macedo rozpoczęła z odwrotnej pozycji, krążąc wokół Smith. Po minucie Wenezuelka zaatakowała soczystą obrotówką na korpus, po której mina Amerykanki mocno zrzedła – Wenezuelka nie ruszyła jednak do ataku.

Evans zdołała złapać klincz, choć nie na długo. Macedo na nogach utrzymywała dystans, a Evans była piekielnie uważna, obawiając się niekonwencjonalnych ataków szybszej rywalki. Amerykanka zdołała jednak ponownie złapać klincz, gdzie jej przewaga fizyczna pozwalała jej kontrolować akcję. Na półtorej minuty przed końcem rundy Evans przeniosła walkę do parteru i zajęła plecy Macedo. Ta zdołał odwrócić się z rywalką w dosiadzie. Po krótkiej kotłowaninie Macedo wstała, broniąc się przed americaną a potem balachą i w końcówce trafiając jeszcze kilkoma ciosami.

W drugiej rundzie Evans znów znalazła drogę do klinczu, wykorzystując cofającą się prosto na siatkę Macedo. Tam jednak zawodniczka z Wenezueli zdołała odwrócić pozycję. Tylko jednak na chwilę, bo silniejsza Amerykanka znów przyszpiliła ją do siatki. Macedo zeszła po nogę, ale bez powodzenia i walka wróciła z powrotem do klinczu, gdzie obie kontynuowały mocowanie się o lepszą pozycję. Na dwie minuty przed końcem walka przeniosła się na środek oktagonu, Macedo trafiła dwoma lowkingami, ale znów cofnęła się w linii prostej pod naporem Evans. Spróbowała zejścia po nogi, ale nic z tego nie wyszło, a Amerykanka na koniec poczęstowała ją jeszcze serią ciosów z góry.

W pierwszej minucie trzeciej rundy Macedo prezentowała się nieźle, trafiając pojedynczymi kopnięciami i unikając przyszpilenia do siatki. Ale potem znów znalazła się plecami na ogrodzeniu, a Evans weszła w klincz. Reprezentantka Ankosu MMA spróbowała po raz kolejny wkręcić się po nogę, co okazało się początkiem jej końca. Evans znów bowiem wybroniła tę próbę, zdobywając dogodną pozycję z góry i łokciami z góry ubijając wymęczoną już Wenezuelkę.

Dla Amerykanki jest to drugie z rzędu zwycięstwo w oktagonie UFC.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button