UFC

UFC FN: Andrade vs. Blanchfield – wyniki, relacja i najlepsze akcje (VIDEO)

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC Fight Night: Andrade vs. Blanchfield, która odbywa się w Las Vegas.




W walce wieczoru Erin Blanchfield (11-1) poddała Jessicę Andrade (24-10) w drugiej rundzie.

W co-main evencie gali Zac Pauga (6-1) wymęczył Jordana Wrighta (12-5) – i nawet porozbijał łokciami – w dwóch pierwszych rundach, w trzeciej dowożąc zwycięstwo do końca. Wygrał jednogłośnie na kartach sędziowskich w stosunku 2 x 30-27, 29-28.

Debiutujący w oktagonie Jamal Pogues (10-3) pokonał jednogłośnie Josha Parisiana (15-6). Pogues przeważał szybkościowo w stójce, notując też kilka obaleń. Parisian do końca walczył o odwrócenie losów pojedynku, ale nie był w stanie. Sędziowie wskazali jednogłośnie na Poguesa w stosunku 2 x 30-27, 29-28.



Marcin Prachnio (16-6) okopał na dystansie 15 minut kompletnie bezradnego i pasywnego Williama Knighta (11-5). Pełna relacja z walki – tutaj.

Pierwsza runda walki Jima Millera (35-17) z Alexandrem Hernandezem (14-6) toczyła się wyłącznie w stójce, gdzie ten ostatni był nieco agresywniejszy i aktywniejszy. Początkowo Miller nieźle pracował kontrującym krosem z odwrotnego ustawienia , ale z czasem stery walki zaczął przejmować Hernandez, chętnie atakując też korpus rywala – zarówno ciosami, jak i kopnięciami.

Druga runda przebiegała już wyraźnie pod dyktando Alexandra, który terroryzował Millera krosami, kopnięciami na korpus czy kolanami. Nie stronił też od łokci w klinczu, kilka razy trafiając czysto. Weteran co prawda tu i ówdzie się odgryzał, trafiając krzyżowym czy prawym sierpem w kontrze, ale nie potrafił wybić Hernandeza z rytmu.

Początek rundy trzeciej należał do Millera, który zdzielił rywala srogimi uderzeniami, na moment zmieniając go nawet w zapaśnika. Jednak z czasem Hernandez – tym razem walczący fragmentami ze wstecznego – zaczął dochodzić do głosu, terroryzując nacierającego Millera prostymi, łokciami oraz kolanami. Nie brakowało też kopnięć na wszystkich wysokościach, choć tymi niskimi wściekle rąbał też Miller. W końcówce walki Miller w kotle zaszedł rywalowi za plecy, szukając duszenia, ale Hernandez przetrwał, w ostatnich sekundach odwracając pozycję i atakując uderzeniami z góry.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Alexandra Hernandeza w stosunku 2 x 30-27, 29-28.




Nazim Sadykhov (8-1) i Evan Elder (7-2) dali świetne widowisko. Debiutujący w oktagonie UFC Azer od początku walki wywierał dużą presję, ale Amerykanin stawiał mu twardy opór, w pierwszej rundzie posyłając nawet Sadykhova na deski. Druga runda była wyrównana. Nie brakowało srogich wymian, zapasów, parteru. Wydawało się, że to Sadykhov trafił mocniejszymi uderzeniami.

W rundzie trzeciej Azer kopnięciem na głowę – a konkretnie kolanem – okrutnie rozciął łuk brwiowy Eldera, nie dając sędziemu wyboru. Do oktagonu został wezwany lekarz, który polecił przerwanie zawodów. Wiktoria padła łupem debiutanta.

Jamall Emmers (19-6) pewnie pokonał debiutującego w oktagonie UFC Khuseina Askhabova (23-1), zadając mu pierwszą w karierze porażkę.

Amerykanin rozdawał karty zarówno w stójce, gdzie świetnie korzystał ze swojej przewagi warunków fizycznych, jak i w obszarze zapaśniczo-parterowym. Wybronił się przed wszystkimi próbami zapaśniczymi rywala, w trzeciej rundzie dominując go też z góry. Sędziowie wskazali jednogłośnie na Emmersa w stosunku 3 x 30-27. Bilans Amerykanina w UFC wynosi obecnie 2-2.

Philipe Lins (16-5) szybko uporał się Ovincem St. Preuxem (26-17). Brazylijczyk naruszył OSP srogim krosem w kontrze na niskie kopnięcie, ruszając następnie do skomasowanych ataków. Haitański Amerykanin bronił się na ogrodzeniu, podczas gdy Lins rozpuścił ręce. Część ciosów doszła celu, wstrząsając OSP. St. Preux spróbował salwować się ucieczką do boku, ale został ustrzelony soczystym lewym sierpem, lądując na deskach. Sędzia przerwał zawody.

Brazylijczyk odniósł tym samym drugie zwycięstwo od czasu przeprowadzki do kategorii półciężkiej.

AJ Fletcher (10-2) szybko został przewrócony przez Themba Gorimbo (10-4), ale z czasem przetoczył rywala, rozdając karty z góry, skąd potraktował debiutanta kilkoma dobrymi łokciami.

I to właśnie łokieć – tyle że w stójce – okazał się początkiem końca Gorimbo. Zainkasowawszy takowy od Fletchera na rozerwanie klinczu, poszedł po obalenie, ale Amerykanin skontrował ciasną gilotyną. Poprawił technikę, przechwycił nogę rywala, przetoczył go i zmusił do poddania walki.

Zwycięstwem tym AJ Fletcher najprawdopodobniej zapewnił sobie przedłużenie przygody z UFC. Dwie pierwsze walki w organizacji skończył bowiem na tarczy.

W walce otwierającej galę Clayton Carpenter (7-0) został szybko sprowadzony do parteru przez Juancamilo Ronderosa (4-2), ale atakiem trójkątem a potem balachą odwrócił pozycję. Utorował sobie drogę za plecy rywala, skąd zmusił go duszeniem do poddania walki.

26-latek udanie zadebiutował tym samym pod sztandarem amerykańskiego giganta.




Wyniki UFC FN

Walka wieczoru

125 lb: Erin Blanchfield (11-1) pok. Jessicę Andrade (24-10) przez poddanie (RNC), R2, 1:37

Co-main event

205 lb: Zac Pauga (6-1) pok. Jordana Wrighta (12-5) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)

Karta główna

265 lb: Jamal Pogues (10-3) pok. Josha Parisiana (15-6) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
205 lb: Marcin Prachnio (16-6) pok. Williama Knighta (11-5) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
155 lb: Alexander Hernandez (14-6) pok. Jima Millera (35-17) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)

Karta wstępna

155 lb: Nazim Sadykhov (8-1) pok. Evana Eldera (7-2) przez TKO (rozcięcie), R3, 0:38
135 lb: Mayra Bueno Silva (10-2-1) pok. Linę Lansberg (10-8) przez poddanie (balacha na kolano), R2, 4:45
145 lb: Jamall Emmers (19-6) pok. Khuseina Askhabova (23-1) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
205 lb: Philipe Lins (16-5) pok. Ovince’a St. Preuxa (26-17) przez TKO (ciosy), R1, 0:49
170 lb: AJ Fletcher (10-2) pok. Themba Gorimbo (10-4) przez poddanie (gilotyna), R2, 1:37
125 lb: Clayton Carpenter (7-0) pok. Juancamilo Ronderosa (4-2) przez poddanie (RNC), R1, 3:13

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button