UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FN 96 – Lineker vs. Dodson

Analizy i typowanie gali UFC Fight Night 96, na której John Lineker pójdzie w bój z Johnem Dodsonem.

Transmisja z gali rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 01:15.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

135 lbs: John Lineker (28-7) vs. John Dodson (18-7)

Kursy UNIBET: John Lineker – John Dodson 2.05 – 1.81

Bartłomiej Stachura: Nie odkryję Ameryki, jeśli stwierdzę, że walka wieczoru gali UFC Fight Night 96 jest piekielnie trudna do analizy. Poza poddaniem w wykonaniu Dodsona w zasadzie każdy wynik wydaje się możliwy, bo obaj zawodnicy mają szereg argumentów, które mogą zadecydować o wyniku tego pojedynku.

Dodson bez wątpienia będzie miał przewagę pod względem szybkościowym. Jest też zawodnikiem mobilniejszym, który – jeśli zajdzie taka potrzeba – ma większe szanse na przenoszenie walki do parteru niż Lineker. Styl Amerykanina nie jest skomplikowany, choć nie zawsze konsekwentny. Generalnie bowiem Dodson jest zawodnikiem, który wyczekuje na dogodny momenty do ostrej szarży – najchętniej z bardzo szybką serią ciosów prostych, w których drzemie ogromna moc. Rzecz jednak w tym, że czasami po prostu czeka zdecydowania zbyt długo, nieco podobnie do Robbiego Lawlere po prostu oddając rundy. Niewątpliwie na jego korzyść przemawiać będzie jednak fakt, że walczy z odwrotnej pozycji, co może utrudnić zadanie Linekerowi – Brazylijczyk bowiem, aby mieć pozycję dominującą, musiał będzie zachodzić wykroczną nogę Dodsona, ale będzie to z drugiej strony dawało Amerykaninowi drogę odejście do boku.

Nie mam bowiem większych wątpliwości, że to Lineker będzie w tej walce agresorem – jak w swojej każdej dotychczasowej. Brazylijczyk od początku wywiera presję na rywalach, z każdą minutą ją podkręcając. Jest niezwykle aktywny, ochoczo szuka wymian. Gdy zamknięty pod siatką rywal próbuje wystrzelić z ciosami, Lineker odpowiada soczystymi kontrami. Gdy natomiast daje Brazylijczykowi czas, ten sam inicjuje ataki.

Prawy na korpus i lewy na głowę to zdecydowanie ulubiona kombinacja Linekera, do której odwołuje się zarówno w kontrze, jak i w ofensywie.

W ostatnich pojedynkach Brazylijczyk wzbogacił też swój arsenał o dobre ciosy proste oraz podbrókowe, a już wcześniej udowadniał, że i kopać potrafi, szczególnie na korpus.

Nie wykluczam, że Amerykanin, którego celem będzie utrzymywanie dystansu i skracanie go tylko na swoich warunkach, znajdzie idealny cios i ubije Linekera, będąc pierwszym, który skruszy jego szczękę. W końcu w swojej karierze Brazylijczyk przyjął już masę bomb i w końcu odbije mu się to czkawką. Sęk jednak w tym, że póki co brakuje przesłanek, które wskazywałyby na pierwsze oznaki przemęczenia szczęki Linekera. Nie byli w stanie położyć go dysponujący kowadłami w pięściach Francisco Rivera czy szczególnie Michael McDonald.

Jeśli natomiast przyjmuję za realniejszy scenariusz, w którym Dodson nie zdoła ubić Linekera, niż ten, w którym zdoła to zrobić, jak może potoczyć się walka? Otóż, oczami wyobraźni widzę Amerykanina zdecydowanie szybszego w pierwszej i być może drugiej rundzie. Będzie nieustannie krążył przy siatce, szybko wycofując się pod naporem ciosów, aby utrzymywać dystans. Od czasu do czasu próbował będzie krótkich, intensywnych ataków – i na pewno kilka ciosów dojdzie szczęki Brazylijczyka.

Rzecz jednak w tym, że nie spodziewam się, aby Lineker ustąpił. Będzie atakował raz za razem, ciągle szedł do przodu, zbierał jakieś pojedyncze ciosy, ale kontynuował natarcie. Z pewnością przestrzeli dużą liczbą uderzeń, ale nie będzie się tym zrażał, zmuszając Dodsona do walki na wstecznym – a to oznacza, że zasoby kondycyjne Amerykanina będą topnieć szybciej. W rezultacie spodziewam się, że o ile na początku podopieczny Grega Jacksona będzie kontrolował pojedynek, wdając się w wymiany wtedy, gdy będzie tego chciał, to z czasem stery walki przejmie w swoje ręce Brazylijczyk, a gra wsteczna Amerykanina będzie coraz bardziej chaotyczna. Spróbuje łapać oddech w klinczu, może pójdzie po jakieś obalenia. Ostatecznie jednak coraz częściej dawał będzie się trafiać rywalowi, nie będąc w stanie trzymać go na dystans. Może padnie w wyniku kumulacji ciosów – także na korpus, bo przecież Lineker uwielbia obijać wątrobę rywali – a może przetrwa do końca. Tak czy siak – skończy na tarczy.

Zwycięzca: John Lineker przez decyzję

155 lbs: Will Brooks (18-1) vs. Alex Oliveira (15-4-1)

Kursy UNIBET: Will Brooks – Alex Oliveira 1.33 – 3.30

Bartłomiej Stachura: Były mistrz Bellatora jest bardzo wyraźnym faworytem, ale wcale nie spodziewam się, aby czekała go łatwa przeprawa z brazylijskim Kowbojem. Oliveira będzie bowiem miał po swojej stronie szereg mocnych atutów.

Przede wszystkim jest dużo większy od Brooksa, a dodatkowo przekroczył wagę o ponad 5 funtów. Będzie miał przewagę zasięgu rzędu szalonych 16 centymetrów! Po drugie – Brazylijczyk walczy bardzo inteligentnie pod względem taktyki – nie próbuje uderzaczom udowadniać, że jest lepszy w stójce, a parterowcom, że jest lepszy w parterze. Gdy należy wymieniać się ciosami i utrzymywać dystans, robi to. Gdy trzeba klinczować i obalać, ograniczając wymiany kickbokserskie, możecie być pewni, że właśnie do tego będzie dążył. Po trzecie wreszcie – nie skreślam go ani w wymianach stójkowych, gdzie dobrze korzysta z ciosów prostych i kopnięć, ani szczególnie w klinczu, gdzie operuje ciężkimi kolanami i soczystymi łokciami, dobrze kontrolując rywali.

Brooks natomiast w dystansie pracuje przede wszystkim pojedynczymi prostymi oraz kopnięciami na wszystkich wysokościach. O ile o te pierwsze ze względu na zasięg Brazylijczyka nie będzie łatwo, to kopnięcia powinny pomóc Amerykaninowi zmiękczyć rywala. Brooks jest też świetnym klinczerem – być może jego techniczna przewaga w tej płaszczyźnie pozwoli mu zniwelować klinczerską agresję Olveiry oraz jego przewagę fizyczną. Kluczowym czynnikiem mogą okazać się jednak zapasy byłego mistrza Bellatora – potrafi rzucać się do dynamicznych, reaktywnych obaleń, potrafi przewracać z klinczu, a sam jest piekielnie trudny do położenia na deskach. Za każdym razem gdy Brazylijczyk będzie się rozpędzał, Brooks może stopować go obaleniami – bo i defensywa zapaśnicza Oliveiry nie powala.

Tym niemniej spodziewam się, że walka długimi fragmentami toczyć się będzie jednak w klinczu i ten zawodnik, który w tym obszarze wyglądał będzie lepiej, ostatecznie wyjdzie z oktagonu z tarczą. W pięciorundowym boju faworyzowałbym Amerykanina dość wyraźnie, ale przy trzech rundach Brazylijczykowi mogą wystarczyć dwie pierwsze, aby zagwarantować sobie zwycięstwo.

Oczywiście mamy tutaj jeszcze jeden bardzo duży znak zapytania przy niewypełnieniu limitu wagowego przez Kowboja. Czy powodem jest jakiś uraz, czy może zwykłe lenistwo albo jakaś inna przyczyna, która nie powinna mieć bezpośredniego przełożenia na jego formę?

Ostatecznie stawiam na to, że Amerykanin ugra decyzję. W wymianach kickbokserskich będzie korzystał przede wszystkim z kopnięć, natomiast w klinczu będzie minimalnie lepszy, w razie zagrożenia po prostu przenosząc walkę do parteru. Absolutnie nie skreślam jednak brazylijskiego Kowboja.

Zwycięzca: Will Brooks przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.Szymon B.Wilk
Lineker - Dodson
2.05 - 1.81

Lineker

Dodson

Dodson
Brooks - Oliveira
1.33 - 3.30

Brooks

Oliveira

Brooks
Burkman - Ottow
1.40 - 2.95

Burkman

Burkman

Burkman
Smolka - Moreno
1.20 - 4.50

Smolka

Smolka

Smolka
da Silva - Christensen
1.81 - 2.00

da Silva

Christensen

Christensen
Dias - Fili
1.53 - 2.50

Dias

Fili

Dias
Abdurakhimov - Harris
1.81 - 2.00

Abdurakhimov

Abdurakhimov

Harris
Nakamura - Zaleski
1.73 - 2.10

Nakamura

Nakamura

Zaleski
Marquardt - McCrory
2.95 - 1.40

McCrory

McCrory

McCrory
Wilson - Cutelaba
2.30 - 1.62

Cutelaba

Cutelaba

Cutelaba
East - Blaydes
2.95 - 1.40

Blaydes

East

Blaydes
Faszholz - Vieira
1.22 - 4.25

Faszholz
---
Faszholz
Ostatnia gala8-56-79-4
Łącznie684-395569-361319-210
Poprawne63,39 %61,18 %60,30 %

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button