Typy UFCUFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC 282: Błachowicz vs. Ankalaev

Analizy najciekawszych walk i typowanie całej gali UFC 282: Błachowicz vs. Ankalaev, która odbędzie się w Las Vegas.

Przypominamy, że dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy też Zakład Bez Ryzyka do 600 PLN. Szczegóły – tutaj.




Przypominamy też, że dla nowych Graczy FORTUNA przygotowała także warty 200 PLN bonus za zwycięstwo Jana Błachowicza – szczegóły tutaj.

Gala UFC 282: Błachowicz vs. Ankalaev rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 00:30 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. Transmisja z karty głównej od 04:00 na Polsat Sport i eFortuna.pl.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

145 lb: Bryce Mitchell (15-0) vs. Ilia Topuria (12-0)

Kursy bukmacherskie: Bryce Mitchell vs. Ilia Topuria 2.20 – 1.67


Bartłomiej Stachura: pasjonująco zapowiadające się starcie dwóch niepokonanych zawodników, którzy nadal mają gigantyczny potencjał do rozwoju. Z mojej perspektywy drugie najciekawsze w tej rozpisce – oczywiście po konfrontacji Jana Błachowicza z Magomedem Ankalaevem.

Dynamika w tej walce wydaje się jednak nieskomplikowana. Pomimo iż Amerykanin nieco podrasował swoją stójkę, a Ilia Topuria absolutnie lebiegą parterowym nie jest – wszak wywodzi się z BJJ! – to jednak spodziewam się, że Mitchell będzie harował jak zły, aby przenieść akcję do parteru, a Gruzin zrobi wszystko, aby utrzymać ją na nogach. W walce na chwyty brazylijskie jiu-jitsu Topurii może zdać się na nic w konfrontacji ze srogimi zapasami i też przecież fantastycznym BJJ Mitchella. Uważam, że Amerykanin będzie w stanie co najmniej skontrolować rywala na dole – pod warunkiem, że go przewróci i ustabilizuje, o co łatwo jednak nie będzie.

Z kolei w stójce przewaga El Matadora powinna być bardzo wyraźna. Wyraźniejsza nawet niż przewaga Mitchella na dole. Topuria to piekielnie zrywny, dynamiczny zawodnik. Srogi atleta, który posiada piekielnie ciężkie ręce. Przeplata bomby na korpus z tymi na głowę. Ma twardą szczękę i nieprawdopodobny charakter do walki. Powinien zdecydowanie górować nad Michellem pod kątem szybkościowym.




Pytanie zatem, kto będzie w stanie narzucić swoją grę? Metodyczna presja zapaśnicza Amerykanina czy dynamika, moc i ciężkie pięści Gruzina?

Absolutnie nie skreślam tutaj Mitchella. Jeśli przetrwa pierwszą rundę, do drugiej wychodząc w stanie nadającym się do oktagonowego użytku, może niesprawdzonego kondycyjnie Topurię zajechać. Uważam jednak, że zbyt mocny grappler, aby tak panicznie obawiać się w obaleń Mitchella jak Barboza, oraz zbyt mocny stójkowicz, aby dać sobie zrobić krzywdę na nogach. Jego kondycja wytrzyma. Wygra co najmniej dwie z trzech rund, utrzymując walkę na nogach, gdzie rozdawał będzie karty.

Zwycięzca: Ilia Topuria przez decyzję

185 lb: Darren Till (18-4-1) vs. Dricus Du Plessis (17-2)

Kursy bukmacherskie: Darren Till vs. Dricus Du Plessis 2.51 – 1.53


Bartłomiej Stachura: Dricusa Du Plessisa ogląda się okropnie. Rewiry świętej pamięci Eliasa Theodorou, choć w nieco innym znaczeniu. Afrykaner jest w swoich poczynaniach mechaniczny, jakby spięty, nieskoordynowany. To jednak bardzo złudne wrażenie, o czym sam się kilka razy przekonałem, nie stawiając go w roli zwycięzcy w starciach, które ostatecznie wygrał.

Tenże dziwaczny i brzydki jak mglista noc styl walki Stillknocksa działa. Jego szalone szarże, którym towarzyszy kanonada uderzeń bitych niby z ramienia z głową w chmurach, jednak działają. Spora w tym zasługa dobrych warunków fizycznych oraz – przede wszystkim – charakteru i zawziętości Afrykanera. Niby nadal cofa się nieskładnie, jakby wręcz panicznie, chowając głowę za podwójną gardą i spuszczając głowę, ale… Gdy przychodzi jego kolej na atak, czyni to z niezmąconym niczym zaufaniem do swoich umiejętności.

Teoretycznie Darren Till ma idealny styl na ustrzelenie Afrykanera. To bowiem przede wszystkim kontruderzacz, który bije mocno i precyzyjnie. Pośród licznych zalet Afrykanera ze świecą natomiast szukać defensywy stójkowej. Obrona Du Plessisa leży i kwiczy, ale jego serce, twarda szczęka, charakter, zawziętość, agresja i aktywność niedostatki te defensywne z nawiązką rekompensują.



Natomiast Brytyjczyk wraz z porażką z Tyronem Woodleyem stracił otaczającą go aurę niepokonanego Goryla z Liverpoolu. Owszem, po drodze pokonał jeszcze Kelvina Gasteluma i dał równy pojedynek z Robertem Whittakerem, ale ostatnimi czasy borykał się z licznymi kontuzjami. W akcji nie był widziany od 15 miesięcy.

Innymi słowy, mam poważne wątpliwości wobec aktualnych możliwości Brytyjczyka i jego nastawienia mentalnego. Mam wrażenie, że pod kątem determinacji, zawziętości, gotowości do poświęceń Dricus Du Plesiss zjada go, przeżuwa i wypluwa. Owszem, nie sposób wykluczyć tutaj, że jednak Till sprzątnie szarżującego paradnie rywala jakimś soczystym lewym krosem, ale jeśli tego nie zrobi… Znacznie wszechstronniejszy – może poszukać obaleń! – Du Plessis zajedzie go presją, aktywnością, zawziętością.

Zwycięzca: Dricus Du Plessis przez decyzję

180 lb: Santiago Ponzinibbio (28-6) vs. Alex Morono (22-7)

Kursy bukmacherskie: Santiago Ponzinibbio vs. Alex Morono 1.50 – 2.59


Bartłomiej Stachura: Alex Morono to odrobinę niepozorny zawodnik, który jednak ostatnimi czasy radzi sobie naprawdę dobrze. W stójce ma smykałkę do kontr, uwielbia atakować obszernymi sierpami i, co ciekawe, czyni to z sukcesami. Ma też mocny parter.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Jako jednak że wziął ten pojedynek w zastępstwie, nie mając za sobą pełnego obozu przygotowawczego, trudno widzieć go tutaj w roli faworyta. Niby Santiago Ponzinibbio nie jest już tym samym zawodnikiem, który kilka lat temu był bliski walki o tytuł mistrzowski, ale… Nadal miewa sporo przebłysków. Nie można odmówić mu żelaznej woli walki i kondycji. Także pod kątem technicznym mimo wszystko ponad sierpy Morono cenię sobie proste Ponzinibbio. Jeśli dodać do tego atomowe niskie kopnięcia, to…

Tak, stawiam na Santiago Ponzinibbio. Argentyńczyk nie da się sprowadzić do parteru, w stójce będąc skuteczniejszym zawodnikiem.

Zwycięzca: Santiago Ponzinibbio przez (T)KO

155 lb: Paddy Pimblett (19-3) vs. Jared Gordon (19-5)

Kursy bukmacherskie: Paddy Pimblett vs. Jared Gordon 1.34 – 3.26


Bartłomiej Stachura: na papierze Jared Gordon stanowi zdecydowanie największe wyzwanie dla Paddy’ego Pimbletta w dotychczasowej karierze gadatliwego Brytyjczyka w UFC. To solidny rzemieślnik, który potrafi odnaleźć się w każdej płaszczyźnie.

Paddy Pimblett jest w swoich poczynaniach szalony i kreatywny. Jeśli nie zbuduje solidnych fundamentów, szybko zostanie wykolejony przez dobrze poukładanego rywala. Czy takowym może okazać się rzemieślnik Gordon? Jak najbardziej może!

Rzecz jednak w tym, że Baddy to sprawniejszy grappler. Nie będzie obawiał się walki na chwyty, a to oczywiście otworzy mu wiele możliwości w stójce. Z kolei Amerykanin będzie musiał w walce na nogach wpleść w swoje poczynania ryzyko wylądowania na plecach, co jak najbardziej może utrudnić mu walkę.




Innymi słowy, jestem daleki od skreślania Gordona, bo niewykluczone, że jest to już poziom wszechstronności i poukładania, który okaże się nie do przeskoczenia dla Pimbletta, ale… Dziwaczna i agresywna stójka Brytyjczyka wespół z jego kreatywnym parterem zaprowadzą go do zwycięstwa.

Zwycięzca: Paddy Pimblett przez poddanie

205 lb: Jan Błachowicz (29-9) vs. Magomed Ankalaev (18-1)

Kursy bukmacherskie: Jan Błachowicz vs. Magomed Ankalaev 3.32 – 1.33


Bartłomiej Stachura: do szczegółowej analizy walki zapraszam tutaj. Poniżej dwie video-analizy – o czterech największych atutach Ankalaeva oraz czterech sposobach, na które Błachowicz może go pokonać.


Zwycięzca: Jan Błachowicz przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Błachowicz - Ankalaev
3.32 - 1.33

Błachowicz
Pimblett - Gordon
1.34 - 3.26

Pimblett
Morono - Ponzinibbio
2.59 - 1.50

Ponzinibbio
Till - Du Plessis
2.51 - 1.53

Du Plessis
Mitchell - Topuria
2.20 - 1.67

Topuria
Perrin - Rosas Jr.
3.21 - 1.35

Rosas Jr.
Rozenstruik - Daukaus
1.53 - 2.51

Rozenstruik
Shahbazyan - Lungiambula
1.30 - 3.53

Shahbazyan
Curtis - Buckley
2.28 - 1.63

Curtis
Qurantillo - Hernandez
1.57 - 2.41

Quarantillo
Silva - Brown
1.84 - 1.96

Silva
Saaiman - Koslow
1.25 - 3.96

Saaiman
Ostatnia gala8-6
Łącznie2604-1424
Poprawne64,64 %

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button