UFC

Trener Rondy Rousey: „Skorzystamy z rad trenerów boksu”

Edmond Tarverdyan zabiera głos w sprawie krytyki, jakiej został poddany po porażce Rondy Rousey.

Po dotkliwej porażce Rondy Rousey z Holly Holm na gali UFC 193 trener byłej już mistrzyni kategorii koguciej, Edmond Tarverdyan, został poddany skomasowanej krytyce, a komentatorzy jeden po drugim sugerowali, że Rowdy powinna poszukać sobie innego miejsca na treningi.

To była największa porażka w mojej karierze.

– stwierdził Tarverdyan w rozmowie z ESPN, po raz pierwszy od tamtego pamiętnego listopadowego wieczoru odnosząc się do krytycznych słów pod swoim adresem.

Nie chcesz, żeby kiedykolwiek się to powtórzyło. To oznacza, że muszę pracować ciężej. Muszę być szczery z każdym najdrobniejszym detalem i mieć pewność, że jesteśmy gotowi do działania.

Szczególnie słabo Rousey wypadła w płaszczyźnie bokserskiej, raz po raz przyjmując razy od rywalki.

Było wiele krytyki na temat dodania trenera bokserskiego. Ale MMA to nie boks, Ronda została trafiona. Będziemy korzystać z rad trenerów bokserskich. Myślę, że to nie jest kwestia dodania trenera boksu, ale raczej uzyskania większej ilości wskazówek od trenerów boksu.

Będę z nimi rozmawiał, żeby uzyskać najlepsze rady. Jeśli uznam to za niezbędne, zaprosimy ich do siebie.

Podopieczna Tarverdyana w swoich agresywnych szarżach przyjmowała mnóstwo kontrujących uderzeń od świetnie poruszającej się ówczesnej pretendentki. Długimi fragmentami oglądający miał wrażenie, że obie zawodniczki dzielą co najmniej dwie klasy w płaszczyźnie uderzanej.

Wielu ludzi może myśleć, że Ronda nie balansowała głową, gdy atakowała i dostawała ciosy. Ronda wie, jak poruszać głową. Ronda poruszała głową i unikała wielu krótkich, mocnych prostych ciosów, i pięknie przedostawała się do klinczu.

Jeśli obejrzycie walkę z Liz Carmouche, jakąkolwiek poprzednią walkę Rondy, świetnie wymanewrowuje rywalki i przechodzi do klinczu. Ale w tej walce została trafiona na początku i nic nie układało się na naszą korzyść. Chcę przez to powiedzieć, że łatwo jest krytykować po fakcie. Łatwo powiedzieć: „Hej, mogłaś zrobić to”, i jako trener wiem, że mogła walczyć lepiej. Nie powiem więc, że mieliśmy najlepszy obóz przygotowawczy. Wyciągniemy z tego naukę i ona wyciągnie z tego naukę.

Według wstępnych planów rewanżowy pojedynek między obiema zawodniczkami miał się odbyć w lipcu na gali UFC 200, ale Rousey poprosiła o późniejszy termin, na co Dana White przystał. Jeśli Holly Holm pokona na UFC 196 Mieshę Tate, ponowne starcie z Rowdy odbędzie się najprawdopodobniej na jesieni.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button