UFC

Trener: „Nate Diaz nie był w formie”

Wygląda na to, że nie taki Dana White zły, jak go czasami malują – a przynajmniej w przypadku słynnych triathlonowych przygotowań Nate’a Diaza przed galą UFC 196.

Wieloletni trener braci Diaz zajmujący się przygotowaniem wytrzymałościowym, Damian Gonzalez, w rozmowie z MMAJunkie.com opowiedział, jak to dokładnie było z przygotowaniami Nate’a Diaza do walki z Conorem McGregorem na UFC 196.

Odnosząc się do słów Dany White’a, który przed galą zapewniał, że stocktończyk jest w wybornej formie, bo przygotowuje się do triathlonu, wyznał:

Myślę, że (Nate) powiedział tak Danie tylko po to, żeby go uspokoić, w stylu, „Tak, tak, jestem w formie”. Nie mógłby powiedzieć Danie: „Siedzę na plaży i piję koktajl”. Nie możesz tak powiedzieć.

Więc można na to spojrzeć w ten sposób – musi się zregenerować po ostatniej walce, żeby mógł rozpocząć kolejne treningi, a sezon triathlonów się zbliża. Więc teoretycznie, to prawda, ale nie do końca taka, jak wszyscy to przedstawiali.

Gonzalez przyznał, że pierwsze testy kondycyjne, jakie odbył z Diazem na dziesięć dni przed walką, nie wypadły dobrze.

Byłem zmartwiony. On był zmartwiony. Wszyscy byliśmy zmartwieni jego kondycją, szczególnie ludzie wokół niego. Musiał włożyć mnóstwo pracy w krótkim okresie czasu, ale musiał też się zregenerować. Najprościej rzecz ujmując, robiliśmy krótsze ćwiczenia, ale dużą ich ilość w ciągu dnia – ale krótko.

Przyznał też, iż plan na walkę z Conorem McGregorem różnił się od standardowych, z jakimi do oktagonu wchodzi Nate Diaz.

Conor jest niesamowicie dynamiczny, więc Nate niekoniecznie musiał korzystać ze swojego najczęstszego planu wywierania presji. Wiedział, że ten gość wyjdzie, żeby się bić. Więc bardziej polegało to na tym, aby sprawdzić, czym dysponuje Conor, oszczędzić energię, dostosować się i potem przyspieszyć.

Triathloniści mogą znieść więcej niż przeciętna osoba, zanim dojdą do czerwonej linii i staną się zmęczeni. Więc gdy drugi gość już tam jest, wtedy popełnia błędy. Zapomina się. A nawet najdrobniejszy błąd w MMA może doprowadzić do złych następstw.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button