UFC

Tony Ferguson do Nate’a Diaza: „Lękasz się, ku*wa, ziomek”

Tony Ferguson przekonuje, że Nate Diaz powinien zaakceptować jego wyzwanie, zdradzając też plany na wypadek gdyby jednak do tej walki nie doszło.

Podczas gdy tu i ówdzie pojawiają się doniesienia o tym, że na lipiec szykowana jest walka o tymczasowy pas mistrzowski kategorii lekkiej pomiędzy Tonym Fergusonem i Natem Diazem, El Cucuy nie ustaje w medialnych bojach, aby sprowokować stocktończyka.

Cały czas smyra Conora (McGregora) po jajkach jak była dziewczyna. Wygrałeś, przegrałeś, trzeba iść dalej. Jeśli tak bardzo chcesz tej kasowej walki, to prawdopodobnie brakuje ci pieniędzy.

– powiedział Ferguson w rozmowie z ESPN.com, będąc przekonanym, że Diaz zwleka z podjęciem rękawicy z uwagi na nadzieje na trzecie starcie z Conorem McGregorem.

To sport dla tych, którzy się biją. Na którym jesteś miejscu w rankingu? Ósmym? Dziewiątym? Przeskakuję kilku gości i daję ci szansę. Wyświadczam ci przysługę. Sam sobie robię, kurwa, przysługę, dając ci szansę. Jeśli tego nie chcesz – w porządku. Ktoś inny dostanie szansę.

Rozpędzony serią dziewięciu wiktorii zawodnik po raz kolejny podkreślił też, że ma kompletnie wyjebane na to, co dzieje się z zasiadającym na tronie w 155 funtach Irlandczykiem, chętnie określając go mianem McNuggeta.




Pomimo tego jednak, że od kilku dobrych tygodni nęka medialnie Diaza, jak najbardziej liczy się ze scenariuszem, w którym ostatecznie do tej walki nie dojdzie – i ma nawet już pewne plany na taką okoliczność.

Jeśli ma być walka, to Nate musi chcieć tej walki. Czy mam nabrać masy i bić się z Tyronem Woodley’em? Tego gościa też mierzyłem wzrokiem – i ten gość wcale nie jest taki duży. Widziałem też Wonderboy’a, Carlosa Condita.

– powiedział Ferguson.

Czy wiecie, że dołączyłem do UFC dla Georgesa Saint-Pierre’a? Walczył w 170 funtach. Przed wygraniem The Ultimate Fightera miałem w kategorii półśredniej rekord 11-2. Teraz mam 22-3. Biłem się w dwóch kategoriach wagowych. Rządzę w lekkiej i półśredniej. To moje kategorie. Czuję się świetnie w 170 funtach.

Mamy opcje. Nate, nie jesteś ostatnią opcją. Nie chcesz się bić, to idź się schować w norze. I tyle. Ale musisz przyznać na Twitterze, że nie chcesz się ze mną bić. Lękasz się, kurwa, ziomek. Te wszystkie swoje gadki możesz wypierdolić przez okno – „nie lękaj się, ziomek”.

*****

Melvin Guillard – od młodego zabójcy do walk na gołe pieści i awantur barowych

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button