KSWPolskie MMA

Tomasz Narkun przerywa ciszę! Zabrał głos na temat piątkowej klęski z Luisem Henrique da Silvą!

Dwa dni po porażce z Luisem Henrique da Silvą Tomasz Narkun krótko ją podsumował za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Nie tak wyobrażał sobie piątkowy wieczór w Nowym Sączu Tomasz Narkun. Powracając do akcji po utracie tronu wagi półciężkiej, w ramach gali KSW 75 stargardzianin skrzyżował rękawice z debiutującym nad Wisłą obieżyświatem Luisem Henrique da Silvą.

Polak był gigantycznym faworytem zawodów, ale rzeczywistość bitewna okazała się zupełnie inna od tej bukmacherskiej. Co prawda pierwszą odsłonę Narkun zdecydowanie wygrał, dominując w parterze, ale na początku drugiej został ciężko znokautowany fantastycznym frontalnym kopnięciem na brodę.

Cierpkich słów byłemu mistrzowi nie oszczędził po gali współwłaściciel KSW Maciej Kawulski, który zarzucił Żyrafie nonszalancję i lekceważące podejście do przeciwnika. Z kolei Martin Lewandowski w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerował, że być może Tomasz Narkun powinien zmienić otoczenie treningowe.

Od czasu zakończenia gali zawodnik nie zabierał publicznie głosu. Do czasu. W niedzielę opublikował bowiem krótki wpis w mediach społecznościowych, podsumowując nieudany występ.

– Nie zawsze jest tak, jak sobie zakładamy – napisał. – Niestety. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Lecimy dalej.

Porażka z Luisem Henrique da Silvą mocno oddala Tomasza Narkuna od mistrzowskiej rozgrywki w kategorii półciężkiej. To także jego trzecia przegrana z rzędu. W glorii zwycięzcy niespełna 33-letni zawodnik nie był widziany od prawie dwóch lat, gdy poddał Ivana Erslana.

W latach 2015-2022 Berserker zasiadał na tronie 93 kilogramów. Pięciokrotnie obronił tytuł mistrzowski. Dwukrotnie spróbował też sięgnąć po złoto kategorii ciężkiej, ale dwukrotnie zmuszony był uznać wyższość Phila De Friesa.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button