UFC

Tom Aspinall rozwiewa wątpliwości w sprawie potencjalnej walki z Alexem Pereirą na UFC 300

Tom Aspinall wyjaśnił, dlaczego od pewnego czasu kusił walką z Alexem Pereirą na jubileuszowej gali UFC 300.

Od kilku tygodni tymczasowy mistrz wagi ciężkiej Tom Aspinall wysyłał tajemnicze medialne sygnały wskazujące na to, że może wystąpić na jubileuszowej gali UFC 300 w Las Vegas, mierząc się tam z rozdającym karty w wadze półciężkiej Alexem Pereirą.

Jak jest naprawdę? Czy istnieje szansa na to, aby Brytyjczyk powrócił do oktagonu 13 kwietnia w Las Vegas? O to zapytał go w magazynie The MMA Hour Ariel Helwani.

– Powiedziałem UFC tak: jeśli chcecie, żebym był gotowy, to będę na tę galę gotowy – powiedział. – Zaproponowali mi Stipego. Mówię: oczywiście. Jasne. Wrócili godzinę później i powiedzieli, że Stipe chce wyłącznie Jonesa.

– Potem pojawił się temat Alexa Pereiry przenoszącego się do wagi ciężkiej. Jak natomiast powtarzam, nie jestem typem gościa, który odmawia walk. Nigdy w życiu nie odrzuciłem żadnej walki. Teraz więc nie zacznę tego robić. Nie zamierzam tego robić.

– Gdy zaczęły dochodzić do mnie pogłoski o tym, razem z Alexem zaczęliśmy się podskubywać w mediach. Mamy jednak kilku wspólnych znajomych i okazało się, że Alex nie przenosi się teraz do wagi ciężkiej. Szanuję Alexa, szanuję jego decyzję, jest mistrzem. Nie ma problemu. Nie będę więcej na to naciskał.

Dlaczego zatem kilka dni temu opublikował poniższe zdjęcie, w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerujące walkę z Poatanem na UFC 300?

– Takie internetowe żarty – wyjaśnił Tom. – Ale tak naprawdę możliwe, że tam polecę, żeby oglądać galę. Polecę tam, żeby obejrzeć galę.

– Sądziłem, że może Alex będzie zainteresowany, ale jest w innej kategorii wagowej. Całkowicie rozumiem. Powodzenia dla niego w przyszłości.

Brytyjczyk zastrzegł natomiast, że drzwi przed występem na UFC 300 nie zamyka. Przypomniał, że ostatnio wziął przecież walkę na dwa tygodnie przed galą, więc czasu jest teraz jeszcze bardzo dużo – a pozostaje cały czas w mocnym treningu.

Tom Aspinall zapewnił też, że jest gotowy do walki z absolutnie każdym rywalem, choć… Pytanie o Ciryla Gane akurat nie padło – a wcześniej Brytyjczyk taką konfrontację wykluczał. Tak czy siak, jest gotów bronić tymczasowego pasa przed zakusami dowolnego przeciwnika wskazanego przez UFC. Po głowie chodzi mu rewanż z Curtisem Blaydesem, jeśli ten w kolejnym starciu pokona Jailtona Almeidę.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button