UFC

„To może być jego największa słabość” – TJ Dillashaw wytypował walkę Yan vs. Sterling

Zasiadający niegdyś na tronie kategorii koguciej TJ Dillashaw podjął się analizy walki Petra Yana z Aljamainem Sterlingiem.

Wielkimi krokami zbliża się gala UFC 259, która już 6 marca odbędzie się w Las Vegas. Tam też do pierwszej obrony tytułu mistrzowskiego wagi koguciej – wywalczonego w zeszłym roku w boju z Jose Aldo – stanie Petr Yan, stając w szranki z idącym jak burza Aljamainem Sterlingiem.

Z wielkim zainteresowaniem walce tej przyglądał będzie się rozdający swego czasu karty w 135 funtach TJ Dillashaw, który odsłużywszy 2-letnie zawieszenie za doping, sposobi się do powrotu do oktagonu. Ba! Petr Yan zapowiedział nawet, że to z nim najchętniej stanie do walki, gdy upora się z Aljamainem Sterlingiem.




Jak pojedynek obu zawodników o złoto wagi koguciej na UFC 259 widzi TJ? O to zapytał go Mike Swick w swoim podcaście…

– Uważam, że to ciężkie zestawienie dla Yana z powody stylów walki – powiedział TJ. – Uważam, że Yan jest lepszym, wszechstronniejszym zawodnikiem. Posiada większe umiejętności i więcej płaszczyzn walki. Jednak zapasy Sterlinga są naprawdę agresywne.




– Stójka Sterlinga jest bardzo niewygodna. Nie przygotowuje tak naprawdę żadnych uderzeń. Po prostu zasypuje cię cały czas kopnięciami, bo ma dobry zasięg. Jednak może cię też złapać. Ma świetne zapasy, a jego jiu-jitsu też jest niesamowite. Wiziałem, jak sprzątnął (Cory’ego) Sandhagena w 45 sekund. Widzieliśmy go w parterze w wielu walkach.

– Będzie to więc ciężka walka dla Yana, bo być może jego największą słabością są zapasy. W przeszłości przegrał z tym gościem, który jest teraz w Bellatorze (Magomedem Magomedovem) właśnie będąc porobionym zapaśniczo, więc zobaczymy, jakiego progresu dokonał w zapasach pod MMA.

– Nadal postawiłbym na Yana, bo jest odrobinę wszechstronniejszy – pod kątem płaszczyzn i techniki w stójce. Wydaje mi się, że będzie w stanie wystarczająco dobrze kontrolować dystans.



– Nie można jednak lekceważyć twardego zapaśnika. Niech więc nie dzieli jeszcze skóry na niedźwiedziu, bo próbuje rzucać mi wyzwania, a najpierw musi pokonać Sterlinga, żeby utrzymać się na szczycie.

35-letni już TJ Dillashaw nie ukrywa, że najchętniej w swoim powrotnym pojedynku skrzyżowałby rękawice właśnie ze zwycięzcą marcowej konfrontacji Petra Yana z Aljamainem Sterlingiem.

Pretensje do tronu rości też jednak sobie jego były klubowy kolega Cory Sandhagen, który znajduje się na fali dwóch efektownych zwycięstw – z Marlonem Moraesem i Frankiem Edgarem. Z zainteresowaniem rozgrywce o najwyższe laury w 135 funtach przygląda się też inny były mistrz dywizji i ostatni pogromca TJ-a Dillashawa Henry Cejudo.




Cały wywiad poniżej:

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Myślę, że osoby doszukujące się słabych zapasów Yana mocno się przeliczą. Wspomnianego Magomedova zdążył już porobić w rewanżu, demonstrując przy tym ogromny progres właśnie w tej płaszczyźnie. W pozostałych starciach również wydawał się być piekielnie trudnym do utrzymania na ziemi zawodnikiem.

    Sterling będzie miał cholernie trudne zadanie.

Dodaj komentarz

Back to top button